Kolejna noc

 z okolic pełni, czyli mało snu, dużo czasu. Powstała taka jesienna impresja.  Malowane akrylami, pędzlem i szpachlą. W sumie pierwszy raz malowałam w taki sposób.  

Pastele okejne.

 Okolice jeziora Mochel. 

Drzewa

 Dwa szkice. 

Pozdrawiam i życzę lepszych czasów. 

Damy radę.  

Oleje

 Duży format. 

Noc długa, malowane pędzlami, szpachlą i palcami. Upaprana po nadgarstki, sama nie mogłam pojąć dlaczego aż tak. Czas minął jak chwila i zrobiła się 2 w nocy nie wiadomo kiedy. 

Moja wersja obrazu O'Keeffe 

Pogoda dziś przepiękna to poszłam obejść jedno z okolicznych jezior. 21 km w tym dwa razy zaliczone bagno. 

Pastele olejne.

 Zaczynam je lubić.  

Taka

 Monohromatyczna akwarelka dziś. 

Kolorowych snów 😀

Tym razem

 Jeden z moich ulubionych motywów... 

Rumianki

 Akwarelą. 

Pięknych snów... 

Po dlugiej przerwie

 Odrobiłam dwie lekcje. 

Pierwsza to technika negatywowa w rysunku.  Nie jest idealnie, ale na tyle starczyło mi czasu i cierpliwości ;)

Druga to wyrażenie emocji w portrecie. Każda kreska zmienia odbiór emocji. 

Tak mi wyszło. 

Kto lubi

 Małą Mi? 

Ja bardzo lubię.  Dlatego dziś malnęłam sobie kubek z jej podobizną.  Będzie przykładową pracą na dzisiejsze zajęcia z malowania na porcelanie.  

Herbaciane róże

 W szklanym wazonie.  W końcu wzięłam pędzel do ręki i są.  Może teraz już jakoś pójdzie.  

Ten sam w świetle dziennym