nie mam pojęcia czy mam go pokazać, myśli mnie biją... albo biję się z nimi...
Wykonałam pierwszy obraz metodą paverpol, ale czy on mi się podoba? Czy on nadaje się do publicznego pokazania? Kompletnie nie wiem... zastanawiam się czy w fazie przed obecnością osoby nie był lepszy? Wiecie jak to baba - namieszała i tyle...
Był mroczny może, ale ponieważ w swojej głowie miałam właśnie ten końcowy już z obecnością osoby... i teoretycznie taki miał powstać...no to taki się wykonał. Tyle, że teraz jak już powstał, moja głowa robi mi kawał i wspomina tamten, który był przed...
W ocenie domowników, czepiam się... ale co tam, pokażę w końcu to pierwszy, kolejne będą może lepsze - jeżeli będą...
Beata, fascynujący, zapraszam
OdpowiedzUsuńhttp://www.facebook.com/profile.php?id=100001977843959&ref=ts
Co Ty chcesz - to jest bardzo ciekawa praca. Kombinuj dalej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Elu ale ja nie jestem na facebook-u
OdpowiedzUsuńGocha, pewnie będą dalej kombinować
Nie znam się na sztuce, więc nie będę się wymądrzać, ale jak dla mnie ten obraz wygląda bardzo interesująco! Najbardziej podoba mi się niebo oraz suknia - sprawia niesamowicie lekkie i delikatne wrażenie :). Twórz dalej, bo zapowiada się bardzo ciekawie :).
OdpowiedzUsuńBeatko zaskakujesz nas swoimi pracami, można zobaczyć jakie możliwości daje paverpol,
OdpowiedzUsuńczekam na następne Twoje dzieła, pozdrawiam
Beatko bardzo fajna praca...nawet wpadł mi do głowy dla niej tytuł...więc przemawia. Twórz i pokazuj... :)
OdpowiedzUsuńBeatko, obraz jest bardzo ciekawy i chętnie poczekam na kolejne w tej technice :)
OdpowiedzUsuńSuper, działaj dalej. Ja też zrobiłam coś a'la obraz z ubranek Szymka, ale skonsultowałam potem z Atą, bo moja rodzina miała wątpliwości, Ata je potwierdziła i praca schowana za szafę. A Twoja Kobita jest bardzo fajna.
OdpowiedzUsuńFrasiu dziękuje
OdpowiedzUsuńIRenko, mnie paverpol ciągle zaskakuje
Ewuniu, powiedz jaki tytuł wpadł?
Beatko dzięki
Sylwko, to co ty tam wykombinowałas? Teraz za szafą straszy?
ten obraz przypomnia obraz ze skory, ciekawy efekt.
OdpowiedzUsuńZaskakujący, ale w sensie pozytywnym :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się. Ciekawa kompozycja. Osobiście uważam, że bez tej postaci, były jakiś niepełny...
Więc tak jest dobrze, choć to moja subiektywna ocena :)
Pozdrawiam
Domownicy wiedzieli co mówią.Obraz baaaardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Beatko jesteś kopalnią paverpolowych możliwości!
OdpowiedzUsuńMi również ten obraz, na zdjęciu, przypomina obrazy ze skóry. Choć sądzę, że w rzeczywistości tak nie jest.
Serdeczności :*
Dzięki dziewczyny... Asiu może kopalnią jestem... gorzej z tym co wydobywam z niej niekiedy
OdpowiedzUsuńStraszy, oj straszy. Najlepsze, że ja nie miałam skojarzeń, a moja rodzina i Ata mieli dziwnie podobne, więc pewnie mają rację.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o paverpolu hmm muszę się znowu dokształcić;)
OdpowiedzUsuńObraz bardzo ciekawy;)
Askoz dziękuję i witaj u mnie
OdpowiedzUsuńNie pamiętam,czy już tu kiedyś komentowałam Twoje paverpolowe cuda,wypatrzyłam jakiś czas temu i mam zamiar przetestować do usztywniania kolczyków.Jak się uda to tylko dzięki Tobie i temu blogowi.
OdpowiedzUsuńA obraz..?
Uważam,że zawsze się znajdzie ktoś,kto powie,że mu się nie podoba,że kicz itp..i nie należy się tym przejmować.Dla mnie ważne jest,żeby wywoływało dobre uczucia,wspomnienia..
Twojemu nadałabym tytuł "Kopciuszek".Kojarzy mi się z ilustracją w ukochanej bajce,na której uczyłam się czytać.Scena,w której Kopciuszek jeszcze w kiecce balowej,ale już bez buta ucieka przez dość mroczne (jest już północ;-) )korytarze zamkowe.Nawet biegła w tę samą stronę;-) Aż poszłam po tą książkę,ale chyba jest u siostrzenicy...
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję... takich odnośników nie mam... chyba czytałam z innymi ilustracjami ;-)
OdpowiedzUsuńObraz piękny,podziwiam nowe zastosowanie paverpolu, Beatko,jesteś prawdziwą mistrzynią.Zasługujesz na ukłon do samej ziemi.
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu
OdpowiedzUsuńwspaniała praca
OdpowiedzUsuńDziękuję Anno, i witam u mnie
OdpowiedzUsuń