Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


wtorek, 1 listopada 2016

Jesień

kojarzy się ze spadającymi liśćmi, z kolorami ... ale i ze słotą i deszczem.
Oczywiście każdy z nas lubi tę kolorową wersję tej pory roku ...
Jednak jesień kojarzy się również z ptakami ... odlatującymi i przylatującymi. O tej porze roku ci, którzy lubią je fotografować, spędzają sporo czasu na ich obserwacji.
Nie wiem, czy to w związku z jesienią ... czy też dlatego, że akurat teraz miałam ochotę w końcu wykonać tę pracę ... pojawił się u mnie ptaszorek.
Kilka razy w sieci natknęłam się na takiego ptaszka ... zawsze przelatywało mi przez głowę - wykonaj go! Ale jak to często bywa, na tym się kończyło.
Tym razem było inaczej. Postanowiłam go wykonać ... może to jesień sprawiła? A może potrzeba? W końcu ciągle poszukuję nowych pomysłów na zajęcia z dziećmi :)
A ja już taka jestem, że każą pracę jaką zadaję do wykonania dzieciom, sama przedtem wykonuję. Obojętnie, czy to mój pomysł autorski czy też inspiruję się jakimś zdjęciem w sieci ... Nie wszystko tutaj pokazuję ... bo po co.
Często ludzie mi zadają pytanie :
Po co ty poświęcasz czas na wykonywanie pracy na zajęcia, której tak w zasadzie nie potrzebujesz? Mogłabyś ten czas poświęcić na wykonywanie swoich prac artystycznych. Przecież w sieci jest taki ogrom pomysłów i zdjęć - wystarczy dzieciakom pokazać takie zdjęcie i mogą robić! Ja jednak uważam, że musze wykonać sama, abym wiedziała dokładnie co i jak ... abym umiała odpowiedizeć na każde pytanie ... tak już mam.

Ponieważ akuratnie jest jesień ... to i ptaszorek przyleciał do mnie :)


Nasypałam mu trochę płatków, może się na nie skusił? 


Jak myślicie? 


Ciekawe, czy dzieciom się spodoba? Czy poradzą sobie z nim? Wiecie co... często jestem zaskoczona ... bo mnie się wydaje, że powinni a idzie ciężko ... a innym razem wydaje mi się, że trudne a oni szast prast i po krzyku. 

Pozdrawiam wieczorową porą :) 

16 komentarzy:

  1. Ptaszor fajny :)
    Robiłam kiedyś podobne tylko że z papieru, do dekoracji, z dziećmi nie robiłam.
    Co jest w środku ptaszka?
    Wydaje mi się, że niektóre dzieci mogą mieć problem z ułożeniem włóczki. Gdyby włóczka była upinana na kłębuszku wełny, wtedy niedokładności nie rzucały by się w oczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W środku jest kulka z gazety. Tej włóczki jest grubo, więc myślę, że z tym nie będzie kłopotu ... zobaczymy :)

      Usuń
  2. Mi się podoba! Można go pomylić z prawdziwym:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny jest, pamiętam kiedyś moja babcia miała takie ptaszorki. Super technika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością to stary sposób :) Fajnie, lubię wracać do dawnych sposobów.

      Usuń
  4. Tak dzieci potrafią zaskakiwać i to w obydwie strony :)
    Ptaszor wygląda pięknie,myślę że sobie poradzą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, zresztą dzisiaj zrobiłam takiego z 4 latkiem :)

      Usuń
  5. Dzieciom się spodoba, i sobie poradzą z taka nauczycielką. Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  6. Spoko, dadzą radę, choć czasem myślę, że łatwiej by im przyszło rozebrać i złożyć komputer ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że chyba tak. Dzisiaj robili ... znów zostałam zaskoczona. Okazało się, że większość nie umie ciasno związać wełny i zawiązać supła!!! Szok!
      Ale w zespół daliśmy radę ;)

      Usuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)