Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


poniedziałek, 22 stycznia 2018

Absolutnie nietypowy

jak na ten blog post.
Pochwalę się miło, ciekawie i poznawczo spędzonym czasem.
Byłam ostanio w Warszawie na szkoleniu również jak dla mnie nietypowym, bo nie dotyczyło rękodzieła ... było to szkolenie dla rad bibliotecznych. Nie będę opisywała szkolenia, nie ma obawy!
Ale skoro człek mieszkający na wsi dotarł do stolycy ... to musiał to wykorzystać, no bo jak?
Pogoda jak wszyscy wiemy, akurat zrobiła się mocno zimowa ( jak na tę zimę ), ale nas to nie zniechęciło. Jedyne co mieliśmy w miarę blisko to był Wilanów ( szkolenie jak to często bywa było na obrzeżach) ... do dyspozycji mieliśmy tylko porę późno popołudniową. Sam pałac był oczywiście już zamknięty. Ale ogrody nie! Do tego pięknie oświetlone!
No, jakoś dotarliśmy ... nie było łatwo!
Ale było warto!

Jak widać, pogoda dawała nam się we znaki. Wiało niemiłosiernie, padał deszcz ze śniegiem. Ale było pięknie! 
Potem szybki powrót do miejsca zamieszkania, suche ciuchy i herbatka po góralsku ;)










Szkolenie się skończyło w piątek, ale ja postanowiłam zostać i zrealizować dawno odkładane plany. 
Jednym z nich była wizyta w Muzeum domków dla lalek. Spoko nie sprawdzali dowodów! Zresztą zbliżał się dzień babci ;)
Co prawda żadnego wnuka koło mnie nie było, ale zawsze jakby co można powiedzieć, że sprawdzam czy warto przyjść z dzieckiem ;)
Warto! Warto iść z dzieckiem, ale bez dziecka zdecydowanie też!



Zobaczcie samo muzeum też ma piękną scenerię.




Domek zielarki, chyba zauroczył mnie najbardziej ... chociaż było kilka innych, które również mnie zatrzymały przy sobie.



To było takie miejsce, które chciałam zobaczyć dla przyjemności bycia i zachwytu nad ludzkimi możliwościami twórczymi. Jakie to wszystko dopracowane, pomimo tak niewielkich rozmiarów. 

Drugim muzeum, które odwiedziłam to Muzeum Powstania Warszawskiego. Poszłam w innym dniu, bo nie jest to ten sam rodzaj odczuwania. Trzeba było innego czasu. Dobrze, że w końcu dotarłam.

Pozdrawiam serdecznie :)

17 komentarzy:

  1. Piekne zdjęcia. Świetnie spędziłaś czas, na pewno zachęciłaś do odwiedzenia Ogrodu Świateł i Muzeum domków, na razie wszystko przede mną, zaliczę
    na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo miło spędzony czas, ogrody zachęcają pięknym oświetleniem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, ale oświetlenie chyba tylko do końca karnawału.

      Usuń
  3. Bardzo miło spędzony czas, ogrody zachęcają pięknym oświetleniem

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawie spędzony czas. Też mam w planach to Muzeum domków dla lalek. Z ciekawością obejrzałam zdjęcia.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muzeum domków polecam i dużym i małym dziewczynkom ;)

      Usuń
  5. Ależ tam magicznie. Zdjęcia z płatkami śniegu, prawdziwa magia. To musiała być naprawdę piękna wycieczka. Muzeum jest takie ciekawe. Wybieram się do Warszawy w kwietniu. Wiem już, gdzie pójść. Bardzo fajny post. Miłego dnia Ci życzę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Tobie również. Muzeum polecam serdecznie, warto.

      Usuń
  6. Ale żeby tak aż w stolycy trzeba było się w kwestii bibliotecznej szkolić ?
    Nietypowy, ale za to jaki radosny i kolorowy. A mi nasuwa się jedna myśl, kiedyś to były zabawki.
    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak Bożenko, były ... i to jak pięknie wykonane, ale i jak dzieci o nie dbały, skoro jakoś dotrwały do dzisiaj. Chociaż i dzisiejsze pewnie przetrwają :) te plastiki są nizniszczalne niektóre ;)
      Było też kilka takich jakie pamiętam ze swojego dzieciństwa.

      Usuń
  7. Beatko, oj dawno nie byłam u ciebie z wpisem, ale wiedz, iż podczas mojej nieobecności regularnie zagladąłam i podziwiałam wszystkie prace tu zamieszczane przez Ciebie. Jak zwykle prace pełne podziwu i warte obejrzenia.
    Twoja wycieczka po ogrodach równie ciekawa i warta obejrzenia nawet w taka pogode. Pozdrawiam i obiecuję , bedę częściej

    OdpowiedzUsuń
  8. W ciekawym momencie byłaś w Wawie. Wtedy jest taka kolorowa. A do Muzeum domków lalkowych ciągle się wybieram i jeszcze nie dotarłam. Ale może w końcu dotrę.
    Pozdrowienia serdeczne z Warszawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wybierałam się też długo ... kilka przymiarek było. W końcu się uparłam ;) i powzięłam mocne postanpwienie, że tym razem na pewno!

      Usuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)