Maluję je farbami transparentnymi do szkła. Szkopuł w tym, że widać malunek z wierzchu i z tyłu ... stąd muszę je tak malować, coby różnicy nie było widać.
Każde jest inne oczywiście.
Oto pierwsza partia ...
Kto wytrwał do tego miejsca?
Jakby co to zapraszam :)
Wszystkie są śliczne, ale ostatnie naj, naj.
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu :) Są faktycznie mega delikatne, a motyle dodają im jeszcze ulotności :)
UsuńPiękne i stojaczek pasuje :)
OdpowiedzUsuńTak stojaczek też ze szkła :)
UsuńBardzo mi się podobają,eleganckie i delikatne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję I też pozdrawiam
UsuńDoskonałe, a te z motylami najpiękniejsze.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuń