przerwie dziś się zmobilizowałam.
W końcu za coś złapałam, może teraz już pójdę za ciosem.
Widok piękny, co prawda dziś były pastele olejne, których nie lubię, ale widok mnie zachęcił. Piękna Opolszczyzna.
Zdecydowałam się w ostatniej chwili, więc chwyciłam pudełko z kredkami i pierwszy blok jaki był pod ręką, dopiero potem załapałam, że miała być kartka w kolorze, bo bedzie wykorzystany kolor papieru. Miałam biała kartkę przed sobą, więc musiałam chcąc nie chcąc rysować sama. Ja nie mogłam wykorzystać koloru papieru.
Pięknie! Idąc Twoim tropem zaczęłam zaglądać na stronę pana Wełny i też trochę próbuję się od niego uczyć. Zaczęłam właśnie od pasteli olejnych (papugi i porzeczki) i zdecydowanie to nie jest także moja ulubiona technika. Podejdę jeszcze do tego pejzażu, bo u Ciebie wygląda to ciekawie, może coś się we mnie przełamie :).
OdpowiedzUsuńFajnie, że zaczęłaś. Lekcje są ciekawe i fajnie prowadzone. Mnie głównie mobilizują do codziennego działania w tych dziedzinach. Większość technik nie jest dla mnie nowa. Jedna lubię bardziej inne mniej. Olejnych pasteli nadal nie uwielbiam, ale powoli je poznaję.
UsuńWspaniała praca.
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńDziękuję
OdpowiedzUsuń