Podczas nawałnicy lekko dostała. A już wcześniej nie była rewelacyjna. Po prostu czas zrobił swoje. Na renowacji mebli jeszcze się nie znam, ale chciałabym poznać i te tajniki. Jakieś pojedyńcze mebelki mam za sobą ... nawet jakąś tapicerkę ... ale wszystko metodą własną, sądzę że niewiele ta metoda ma wspólnego ze sztuką renowacji mebli ;)
Tę szafkę w zasadzie już miałam wyniesioną, do zlikwidowania.
Jednego dnia wchodząc do domu spojrzałam na nią i ... stwierdzilam, że jeszcze dam jej jedną szansę.
Tym bardziej, że pilnie potrzebowałam szafkę do łazienki.
Wniosłam więc ( pomiędzy jednym malowaniem ścian a drugim ) do domu. Akurat było miejsce ;)
Właśnie miałam na tapecie malowanie mebli w kuchni - trzeba było je odświeżyć.
Wzięlam do ręki pędzel i farbę, którą malowałam meble w kuchni ... i sobie tak malnęłam. To nie są przecierki, to jest tylko pomalowane pędzlem.
Stanęła w świeżo pomalowanej łazience i wpasowała sie w nią fajnie. Jeszcze w szybkach pojawią się cósie, które zasłonią to co w szafce jest ;) Ale na to przyjdzie czas po remoncie.
Oto ona :)
Uratowana kolejny raz przed wyrzuceniem.
Teraz cieszy moje oko ... dobrze, że jej nie wywaliłam :)
Nadal sie remontuję ... ale już powoli widzę koniec.
I wyszło super!
OdpowiedzUsuńCharakterna jest , ma swój kształt.
OdpowiedzUsuńTen kształt nie raz ją ratował przed wywaleniem ;)
UsuńFantastyczna jest i w super kształcie.
OdpowiedzUsuńKształt kolejny raz ja uratował :)
UsuńTeż mi się podoba, a co to za farba?
OdpowiedzUsuńZwykła akrylówka do drewna i metalu :)
UsuńI niech się ma dobrze, bo wygląda świetnie.:))
OdpowiedzUsuńDzięki, na dziś się ma ;)
UsuńNo i mamy fantastyczny efekt. Szafka prezentuje się świetnie! Pozdrawiam serdcznie
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu też pozdrawiam
UsuńDobrze że jej nie wyrzuciłaś jest rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńi really likes your blog!
OdpowiedzUsuńYou have shared the whole concept really well and very beautifully soulful read! thanks for sharing.
ผลบอล