No bo jak?
Tym razem na tapecie był foamiranu. Kiedyś popełniłam dwie róże, tym razem wykonałam storczyka.
Zdecydowanie mniej czasochłonne... Chociaż i tak trochę czasu mi zajęło. A przy okazji Gosia długo miała gościa u siebie.
Mówi, że nie ma sprawy ... Ale kto to wie, czy czasami po prostu nie umiała mnie wcześniej wywalić 😉
Oto i efekt pobytu.
Zdjęcie z telefonu, nie mam pojęcia dlaczego je tak przycięło.
Śliczny, jak żywy.:)
OdpowiedzUsuńAleż piękne kwiaty! Pozdrawiam serdecznie! ;)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo naturalnie . Pozdrawiam cieplutko. ☺
OdpowiedzUsuń!!! W życiu bym nie wpadła na to, że to sztuczny!!! Jestem pod wrażeniem!!!
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo naturalnie, aż chciałoby się powiedzieć jak żywy.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.:)