Malować, dotykać, nosić.
Lubię połysk satyny, ale także mat jedwabnej krepy.
Tym razem szale są namalowane na krepie.
Maluję na różnych jedwabiach, ale przeważnie jednak na satynie i krepie.
Satyna ma połysk, krepa jest w zasadzie matowa, ma bardzo delikatny połysk.
Farba na każdym rodzaju jedwabiu inaczej się rozchodzi, co za tym idzie inaczej się maluje.
Każdy jedwab jest inny, ale każdy ma w sobie to coś.
Tym razem pokażę Wam dwa szale malowane na jedwabnej krepie.
Drugi z powojnikiem.
Jeden energetyczny, drugi spokojny w swoim wyrazie.
Pozdrawiam serdecznie.
Oba cudne !!!
OdpowiedzUsuńCudne, najlepiej mieć oba :-)
OdpowiedzUsuńSą prześliczne, takie delikatne , obydwa. Wiem, miałam w ręku, dotykałam taki Twój szal. Bardzo się podobał i jest noszony. Czarujesz te kawałki jedwabiu. Podziwiam . Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńEliza ma rację.... czarujesz!
OdpowiedzUsuń