Te meble stanęły w tej pracowni, gdy musiałam zrezygnować z dużej. Miałam kiedyś dwie, jedną dużą do brudnych i dużych prac, drugą małą do czystych i małych.
Musiałam zrezygnować z dużej, więc przeniosłam swoją sypialnię do małej pracowni a pracownię urządziłam w sypialni ( sypialnia była większa ).
Wtedy to stanęły tutaj te meble.
Dostałam je ( Danuś poznajesz? ), są to solidne dębowe meble. Jednak w tej pracowni, z tymi ciemnymi meblami zrobiło mi się za ciasno i za ciemno.
Z " za ciasno" niewiele mogę zrobić, poza przyzwyczajeniem się ;)
Za to z " za ciemno " mogę.
Pierwszym krokiem było pomalowanie na biało. Najpierw chciałam całe malnąć, ale w trakcie stwierdziłam, że nie.
Pomalowanie samych drzwiczek dało mi efekt rozjaśnienia, o jaki mi szło. A pomalowanie półek, byłoby w moim przypadku nie praktyczne. Ja trzymam na nich różne rzeczy, często są to młotki, druty itp. Myślę, że bardzo szybko ta warstwa bieli nieestetycznie pościerałaby się.
Teraz drugi etap, czyli dodanie koloru.
Plan jest taki, że mają być ukwiecone ... raczej nie wszystkie, bo trochę ich dużo. Poza tym myślę, że po prostu byłoby tych kolorowych za wiele.
Ale w miarę powstawania kolejnych będę podejmowała decyzję... dosyć, czy też maluję dalej. Rzecz oczywista, każde będą inne.
Motywem wspólnym będą kwiaty.
No i nie chodzi mi o to, aby nad każdymi drzwiczkami spędzić pół życia, będą więc malowane szpachlą, albo szerokim pędzlem, bez zabawy w szczególiki.
Oto pierwsze z nich.
A tak wyglądają wstawione.
Pozdrawiam serdecznie.
Świetny rezultat. Kto by pomyślał, że wystarczą tylko drzwiczki. Praktyczne i efektowne.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy w każdym wnętrzu zdałoby to egzamin, ale w pracowni tak.
UsuńPięknie to wygląda, marzą mi sie takie.
OdpowiedzUsuńJa lubię, gdy mogę dać kolejne życie. A te meble zdecydowanie na nie zasługują :)
UsuńWspaniały pomysł i cudne wykonanie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPięknie wyszło . Pozdrawiam cieplutko 🙂
OdpowiedzUsuńNa razie to absolutny początek :)
UsuńJak ja się cieszę, ze dostają nowe życie. To moje pierwsze meble, wiec z sentymentem patrze co z nimi robisz. Będzie bajka.
OdpowiedzUsuńSłużą mi wiernie. Teraz czas aby dać im coś od siebie. Cieszę się, że Tobie podoba to co z nimi wyczyniam ;)
Usuń