Kolejne kwiaty na meblach z pracowni gotowe, jeszcze mokre.
Dziś miałam koszmarnego lenia, dopiero wieczorem sobie drań poszedł. Trzeba było to wykorzystać.
Tym sposobem są kolejne drzwi.
Tak prezentują się razem, czy będą akurat tak w meblach? Tego jeszcze nie wiadomo.
A tak jeszcze mokre.
Pozdrawiam i dobrej nocy życzę
Ach ten leń! Dobrze, że sobie poszedł ;) Piękne drzwiczki zmalowałaś :)
OdpowiedzUsuńDobrze, jasne że dobrze
UsuńPiękny efekt . Pozdrawiam serdecznie 💖
OdpowiedzUsuńDziękuję i też pozdrówki ślę
UsuńŚwietny pomysł na upiększenie mebelków, a wykonanie... no cuuudo! Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńLubię, szkoda wyrzucać tak dobre meble.
UsuńPiękne - zapraszam tez na mojego bloga https://pracowniasielskachata.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję i wpadnę :)
UsuńAle piękne! To będzie wyjątkowy mebel.
OdpowiedzUsuńPiękne i oryginalne.
OdpowiedzUsuńNa pewno jedyne takie ;)
UsuńBardzo bardzo mi się podobają. Nie mogę się doczekać całości. Ciekawe ile drzwiczek pomalujesz. Lubię taką metamorfozę starych mebli. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem ile ... zobaczymy :)
Usuń