Fajnie się rysowało portret dziecka. Na razie początek.
Ale tuż przed skończyłam wybierać podłogi, była burza i trochę nas zalało. Na szczęście nie zalało piwnic, chociaż niewiele brakowało.
Ogród warzywny też zalany i kilka hektarów zbóż położyło .
Jutro podobno ma być powtórka, oby nie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)