Na szczęście rzadko miewam takie stany ... ale miewam niestety. Dobrze, że są przyjaciele.
Dzisiaj po nieszczególnej nocy, mało snu - dużo myślenia ... ciężko było się podnieść ... dałam radę , bo jak nie ja to kto;)
Nawet skończyłam anioła akwarelą - nie, nie w nocy w dzień ... zaczęty w poprzednim tygodniu, spokojnie czekał.
I się doczekał :)
Trochę nostalgiczny, trochę zawstydzony ...
Cudowna przyjaciółka, cieszę się, że wyszłaś z dołka. :) Mnie czasami też oczywiście chwyta, widocznie czasami musi. Czasami to też na dobre wychodzi, no ale niech takie chwile będą rzadkością. :) Anioł jest idealny. Spokojna, pełna miłości i zrozumienia twarz, piękne barwy. Bije dobro od tego aniołka. Brawo. <3
OdpowiedzUsuńPosyłam serdeczny uścisk na dzisiejszy dzień. :)
Dziękuję. Ja miewam już na szczęscie rzadko bardzo ...A przyjaciółka faktycznie cudna :)
UsuńAnioł piękny. Akurat w moim, akwarelowym stanie ducha :)
OdpowiedzUsuńA obok przyjaciół polecam tabletki z dziurawca. Cuda czynią, cudeńka :)
Zapamiętam i kupię.
UsuńTeż mam akwarelowy stan ;)
Od ponad roku Beatko, łapią mnie takie doły i nic nie jest mnie w stanie z tego wyciągnąć. I wtedy łapię za robótki. One dają mi siłę. Nie daj się. Jesteśmy silne.Bo jak nie my, to kto?
OdpowiedzUsuńSpoko, dzisiaj już ok. Ja szybko wychodzę i rzadko już wpadam ... nauczyłam się jak z nich wychodzić.
UsuńAleż piękno serducha z niego emanuje...a co do doła zawsze jak już,już o mówię sobie inny mają gorzej........pomaga , ściskam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ja medytuję ... wyciszam się.
UsuńAnioł prześliczny!!!
OdpowiedzUsuńA co do dołów, to też je miewam... Cały styczeń jest dla mnie mało ciekawy w tym roku, ale robię co mogę by z tym walczyć.
Głowa do góry;)
Ja od dawna nie miałam ... zaskoczył mnie znienacka ;)
UsuńUroczy:)Niech zawsze świeci Ci słońce i odgoni czarne chmury:)
OdpowiedzUsuńDzięki i oby tak było dal nas obu :)
UsuńTen Anioł cierpliwie czekał na... Ciebie... to ten kiepski dzień przypomniał, że jest Twój i czeka na dokończenie. Jest prześliczny . Główa do góry, trudne dni bywaja , ale każdy dzień trzeba przyjąć jako dar. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńZgadzam się ... nie każdy ma ten dzień, nawet kiepski. A my mamy puki co to się cieszmy.
UsuńPiękny Anioł - wygląda na bardzo opiekuńczego. Ja próbuję oswoić lęki, które atakują mnie regularnie od kilku lat. Raz jest lepiej, raz gorzej, ale się nie poddaję. Teraz jest, niestety, gorzej, ale liczę, że im bliżej wiosny tym będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńWidzę, że sporo osób dotykają doły.
UsuńJa jak pisałam, od bardzo dawna nie miałam. Myślę, że to jednorazowy wybryk ... oby.
Ja już nawet zaliczyłam antydepresanty. Ale dwa lata temu zakończyłam przygodę z nimi i od tamtej pory zmagam się bez wspomagaczy. Styczeń-luty najtrudniejszy. W zeszłym roku już myślałam, że ponownie sięgnę po tabletki, ale udało się bez. W tym również liczę, że jakoś z pomocą życzliwych ludzi i własną pracą wylezę sama. Ale rzeczywiście jakaś plaga zapanowała na doły, depresje, stany lękowe :(
UsuńNo to trzymam kciuki, abyś dała radę bez. Pamiętaj, że sie da ... o czym wiesz z własnego doświadczenia.
UsuńJa nigdy nie wspomagałam się, zawsze wywlekałam się z pomocą dobrych ludzi.
Dzięki. Wiem, że się da i dlatego nie ustaję w staraniach :-)
UsuńAnioł zawstydzony, chyba nie, raczej potrzebuje być przytulony. Beatko życzę lepszych dni, a trudne chwile łatwiej przetrwać dzięki rękodziełu. Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, tylko u mnie bywało tak, że nie byłam w stanie nic robić. Ale to już przeszłość, teraz naprawdę to tylko chwile.
UsuńWspaniały anioł. I po to są przyjaciele.
OdpowiedzUsuńNie tylko po to :) ale dobrze jak są :)
UsuńTwoje akwarele są wyjątkowe...
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń