Pan Tomek ma trochę inne podejście do akwareli niż ja, ale robiłam jak należy krok po kroku (prawie) jak kazał, sam kwiat.
Za to, poszalałam z tłem po mojemu 😂😂😂
Wyszła taka oto. Na tej fotce zdecydowanie lepiej widać co i jak.
Ale na tej są realniejsze kolory.
Dałam więc obie.
A takie coś powstało na talerzu Na którym mieszałam kolory
U mnie jeszcze nie kwitną, niestety.
Pięknego dzionka życzę :)
https://www.facebook.com/pracowniaoko.krakow/
Cudo powstało, brawo Ty! U mnie piwonie tylko w ogrodzie, lada dzień pąki powinny puścić i uwolnić te niesamowite kwiaty. Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńJa nawet w mieszaninie kolorów dopatruję się sztuki … a piwonie rajsko przepiękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Podziwiam kwiat piwonii - te cieniowania, białe refleksy na płatkach. Świetne. Czy korzystałaś z maskowania aby uzyskać taki efekt?
OdpowiedzUsuńNie. Wszystko od razu. Mamy na to jedną godzinę, za każdym razem.
Usuń