Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


środa, 13 maja 2020

Recykling

To jest to, co lubię.
Tym razem zabrałam się za zapasy włóczek, uzyskanych po spruciu swetrów itd.
Zapasy były spore, mimo to i tak teraz okazało się, że mam jeszcze w innym miejscu.
Postanowiłam robić kwadraty, po kolei jak leci, nie bardzo patrząc na kolory.
Zwracałam tylko uwagę na grubość,  ale i tak niektóre kwadraty wyszły trochę mniejsze.
Zajęło mi to dużo wieczorów,  na szczęście szydełkować można oglądając filmy.
Po skończeniu kwadratów,  ułożyłam i połączyłam je w całość.
Wyszedł taki oto kocyk, a w zasadzie koc.




Teraz się zastanawiam czy on mi gdziekolwiek pasuje 😂
Jakby co schowam na zimowe wieczory.




13 komentarzy:

  1. Już na zdjęciu widać, że pasuje, kocyk jest super rewelacyjny!!! Ja również korzystam z tego, co zostało, zbieram sznurki do siatek, bo co się będzie marnowało, korzystam z nich. :) Naprawdę kocyk zrobiłaś zachwycający, brawo. Cieplutko pozdrawiam. :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Z odkrytych później zasobów może będzie kolejny. Ale nie wiem czy mi się chce.

      Usuń
  2. śliczny koc wyszedł, pasuje do wszystkiego:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Może i tak, ale ja mam ostatnio fazę na mocne kolory, a takich włóczek brak.

      Usuń
  3. Wspaniały koc wyszedł! Pozdrawiam cieplutko! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Połączyłaś ciekawe kolory. Zawsze chciałam mieć taką kapę-koc. Wygląda super.Fajnie jest robić z niczego coś. Ja także staram robić różności z odzysku.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)