Na podstawie obrazu Juliana Fałata.
Moja wersja
nie było.
Sporo prac powstało. Pokaże część, aby Was nie zanudzać.
malowanie.
Eksperymentuję z nowymi akwarelami.
Niestety skończył mi się dobry papier. Eksperymenty siłą rzeczy na kiepskim. Marszczy się już gdy pierwszy raz zmoczy się to wodą. Koszmar.
No ale cóż... jak się nie ma co się lubi, to się bierze co się ma.
Nowe farby, zachowują się inaczej... Kolory też są inne... No cóż człowiek powinien się zastanowić zanim zacznie marzyć...
jak Was zanudzam... 😂
Trzy noce prawie bez snu daje się we znaki powoli... A wygląda na to, ze to jwszcze nue koniec.
Dwie akwarele i kilka szkiców...
Rzut prac.
Sama nie wiem czy je tu wrzucać. Trochę Was nimi zasypuję chyba.
Dwie akwarele.
i akwarele są niezłym duetem. Chociaż chyba wolę akwarele... Kredki zajmują zbyt dużo czasu.
Trzeba jednak zrobić aby się przekonać.