Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


czwartek, 16 czerwca 2011

Paverpol - tym razem klimaty morskie

Długo się zbierałam, aby wykonać tę figurę... Albo coś mi przeszkadzało, albo tak jakoś gdzieś, coś, niby nic a jednak nie dało się jej zrobić...
Aż w końcu, pojawił się w mojej głowie i ... pooooszło.
Będzie stał w ośrodku wypoczynkowym nad Bałtykiem, myślę, że tam będzie mu najlepiej :-), będzie po prostu u siebie.
A oto ON:

środa, 15 czerwca 2011

Paverpolowe twórcze spotkanie....w

Malowanym kufrze. Klimatyczne miejsce, wspaniałe gospodynie... i bardzo kreatywne uczestniczki. Podczas warsztatów powstały piękne lustra - tym razem miałam aparat i mogę pokazać efekt, który jak zawsze jest dla mnie wielkim przeżyciem zarówno estetycznym jak i wewnętrznym... bardzo lubię prowadzić zajęcia, dzielić się swoją wiedzą... ale jeszcze bardziej lubię obserwować jak uczestniczki tworzą...
Dziękuję wszystkim biorącym udział w moich warsztatach!!!!





sobota, 11 czerwca 2011

Pergaminowo - cd.

Skończyłam, teraz tylko do oprawy. Miało być bardzo delikatnie... i jest - tylko czy nie przesadziłam z tą delikatnością????

czwartek, 9 czerwca 2011

Pergaminowo...

Mam na warsztacie pracę jubileuszową... będzie z różami herbacianymi. Wykonałam część kolorową to się pochwalę. Praca ogólnie dość duża bo w formacie A4 będzie, a te róże to jeden z narożników, pozostałe będą z koronki...
To efekt po potraktowaniu pisakami

A tak wyglądały tylko wytłoczone

poniedziałek, 6 czerwca 2011

Paverpol - obraz... ale

nie mam pojęcia czy mam go pokazać, myśli mnie biją... albo biję się z nimi...
Wykonałam pierwszy obraz metodą paverpol, ale czy on mi się podoba? Czy on nadaje się do publicznego pokazania? Kompletnie nie wiem... zastanawiam się czy w fazie przed obecnością osoby nie był lepszy? Wiecie jak to baba -  namieszała i tyle...
Był mroczny może, ale ponieważ w swojej  głowie miałam właśnie ten końcowy już z obecnością osoby... i teoretycznie taki miał powstać...no to taki się wykonał.  Tyle, że teraz jak już powstał, moja głowa robi mi kawał i wspomina tamten, który był przed...
W ocenie domowników, czepiam się... ale co tam, pokażę w końcu to pierwszy, kolejne będą może lepsze - jeżeli będą...

niedziela, 5 czerwca 2011

No i...

pozostała mi jeszcze kaskadowa do wykonania. Tzn. pozostała, bo taki sobie założyłam plan prac w temacie 'kartki innego typu". Oto ona:


Plan wykonany, więc teoretycznie mogę zabrać się do prac innego rodzaju - szczerze mówiąc tęskno mi już... tylko tych tęsknot sporo,
- paverpol kusi, no i mam co nieco do wykonania...
- haft kusi - oj kiedy to było, czy mnie jeszcze pamięta?
- klocki ostatnio wpadły mi w ręce, przypominają o sobie...
- jakiś pergaminek, ale to później...
- itd, itp
a do tego ten diabelski sutasz kusi... oj kusi...

czwartek, 2 czerwca 2011

Magiczne

pudełko... no i nadszedł czas, że nie miałam wyboru, musiałam toto wykonać!!! Jakoś najbardziej pasowała mi do tej formy tematyka dzieciowa.
W żaden sposób nie potrafiłam sobie wyobrazić takiej pracy w dorosłej tematyce... wiem, wiem jest ogromna ilość prac z kwiatkami, wstążeczkami itd itp, ale ponieważ raczej nie staram się kopiować innych... więc myślałam raczej po mojemu, nie podpierając się żadnym przykładem...
Moje myślenie na temat tego pudełka zawsze szło w kierunku dzieci... no bo taka "kartka" to jakby zabawka, a zabawki mają przeważnie dzieci, chociaż bywa różnie...
Zaprzęgłam maszynę do roboty i powstało takie oto pudełko magiczne...
 Wersja tajemna

i wersja roztajniona

środa, 1 czerwca 2011

Schody...

z dwojga złego wybrałam schody...
Wykonałam tę kartkę podpierając się kursem z tej stronki, kurs świetny polecam. A sama kartka?
No cóż ponownie kłania się brak kwiecia i wszelakich łozdóbek, gdzieś tam wyszperałam jakieś kwiatki, rozmontowałam i są, znalazłam też kilka ćwieków, które otrzymałam dawno temu jako dodatek do zakupów... papiery też jakieś zalegające moje szafy, przypomniałam sobie o ich istnieniu... przydały się teraz... dobrze, że ich nie wywaliłam :-)
I powstało coś co nawet mi się podoba, skromna jest co prawda,  ale może być... a sądziłam, że nic z tego nie będzie, bo jakoś za mało posiadywuję tych różnych ustrojstw... wiem, wiem powiecie, że można sobie samemu własnym pomysłem wykonać wiele dodatków - jasne, że można, ale nawet stempli mam maluchno, i tuszy też jak na lekarstwo,  możnaby zrobić ozdoby pergaminowe ale... czas mnie goni, bo muszę te przykładowe kartki wykonać szybko coby mieć na kolejne zajęcia ze studentkami UTW!!!
Teoretycznie jeszcze exploding box mnie czeka... ale nie wiem czy to wykonam bo ten rodzaj mnie normalnie przeraża...