Właśnie dzisiaj włączyli nam prąd, to mogę pokazać jak to wyglądało u nas.
Powiem Wam nikomu nie życzę, aby to przeżyć. Ale dziękuję, że żyjemy, nikomu nic się nie stało ... reszta do zrobienia.
Gdy już koszmar się skończył...
Po całej nocy biegania ze ścierkami, wiadrami, miskami itp gdy w końcu zrobiło się jasno zobaczyłam taki widok z okna swojej kuchni.
To niebieskie to mój dach ... oczywiście nie cały. Na szczęście.
A to miejsce w którym powinien się znajdować...
Na szczęście mam w domu facetów ... i zaraz zabrali się do roboty, prowizorycznie mi to załatali ...
Tak oto wyglądała droga wjazdowa do naszego domu...
Tutaj leżą świerki, które rosły przed naszym domem. Już nie rosną :(
Jak widać ostał się tylko jeden ...
A to inne miejsce z bezpośredniego otoczenia domu.
To pozostało po szpalerze świerków, które otaczały naszą posesję...
Tu widok tego szpaleru po drugiej stronie drogi wjazdowej.
A tutaj ciekawostka, drzewa zwaliły się na lampę przed domem ... a ona cała :)
Tutaj widać :)
Zobaczcie widać nasz dom. Przedtem zasłaniały go te wielkie świerki, które leżą.
Już obcięte gałęzie ... zresztą już ich tam teraz nie ma.
A tak wyglądają lasy w mojej najbliższej okolicy :(
To tyle ... powoli ogarniamy sytuację.
Ale zapewniam inni mają gorzej!
Zostali bez dachu nad głową!!!