Ponieważ wiem co to znaczy mieć chore dziecko... postanowiłam włączyć się do tej akcji...
Wiem, że nie da się pomóc wszystkim... wiem, że różnie to bywa z tymi akcjami... ale tym razem zaufałam Maryś, skoro ona się włączyła to i ja też!
Dlatego zapraszam Was do tego, żebyśmy wspólnie podnieśli nasze serca i pomogli rodzicom dwuletniego Szymka- uratować mu oczko.
Przedmiotem licytacji jest ta rzeźba
Zapraszam!
Niech pozwoli Szymkowi zobaczyć to co "widoczne i niewidoczne dla oczu"...
Rozpoczynamy licytację od 50 zł...
Licytujemy tu na blogu w komentarzach!!!
Ta licytacja trwa od teraz do
2 sierpnia do godziny 12 w południe
Szymek już 7 sierpnia rozpoczyna pierwszą dawkę chemii w klinice - w Londynie - my pomożemy MU, żeby mógł odbyć wszystkie zabiegi konieczne do uratowania wzroku.
Każda złotówka w takiej sytuacji ma znaczenie, pieniążki z tej licytacji można wpłacać (dowolną kwotę również, liczy się każda złotówka ) przez stronę Fundacji - TU
Każda złotówka w takiej sytuacji ma znaczenie, pieniążki z tej licytacji można wpłacać (dowolną kwotę również, liczy się każda złotówka ) przez stronę Fundacji - TU
Pozdrawiam serdecznie i liczę na Was :)