Anielewo… tutaj się urodziłem. Ale już wiem, że niedługo
przyjdzie mi się wyprowadzić. Czy mi smutno? Nie… my Anioły wiemy, że kiedyś przyjdzie
nam iść do ludzi.
O tym, że moje miejsce pobytu ziemskiego już jest znane…
dowiedziałem się jakiś czas temu. Tak dowiadujemy się wcześniej, bo musimy się
przygotować do drogi, do bycia przy osobie, którą mamy się opiekować – jako
Anioł Osobisty.
Trudna to często droga… ale zawsze nas cieszy. Naszym
zadaniem przed wyruszeniem jest poznać osobę
do której idziemy. Musimy dowiedzieć się czym ta osoba się zajmuje, interesuje … w miarę
możliwości uczymy się teorii i praktyki.
Mnie przyszło na razie nauczyć się kilku technik
rękodzielniczych… Czy to już koniec nauk? Nie wiem… bo Mariola lubi nowości…
Ostatnio uczę się haftu. Wcale nie jest to takie proste jak
mi się na początku wydawało. Te tamborki, lny, bawełny… muliny, jedwabie,
kordonki… normalnie głowa może rozboleć. A to dopiero początek… ilość różnych
ściegów hafciarskich – po prostu szok. Ale krok po kroku jakoś daję sobie radę…
nawet sprawia mi to sporą przyjemność. Już powoli mogę nazywać się fachurą…
będę mógł doradzać „mojej hafciarce”.
J
Haft to nie wszystko co musiałem opanować w ramach
przygotowań… pierwsze z czym się zmierzyłem to scrapy… oj to nie było łatwe –
ale jakoś dałem radę ;) … Na szczęście nie muszę się martwić, bo tę technikę ma
w małym paluszku Mariola. Nie muszę jej tego uczyć, raczej będę mógł pobrać
lekcje od niej.
Jest jeszcze trzecia technika … drutowanie! Wiecie na czym
to polega? Normalnie dają wam dwa druty i nitkę… i machając tymi drutami
tworzycie pajęczynkę. Początki były fatalne… ale w końcu okazało się, że to
faktycznie się da! Może kiedyś razem sobie podrutujemy?
W ramach nauki, opanowałem technikę, do której postaram się
przekonać Mariolę. Ponieważ lubi pajęczynki na drutach… to może pokocha
pajęczynki na klockach? Jakby co, to może sobie pooglądać moją chustę, którą
mam na ramieniu. Te techniki mają coś wspólnego, jedno i drugie można robić z
nici, druga wspólna cecha to machanie … tyle, że tym razem macha się klockami.
Pozdrawiam serdecznie… mam nadzieję, że się polubimy J
Kolejny Anioł Osobisty dotarł spokojnie do swojego nowego domu.