Mono to nie tylko monotematycznie ... ale i monotypia.
Miałam okazję wczoraj zapoznać się z tą techniką. Zabawa przednia, lubię gdy efekt końcowy nie zawsze da sie przewidzieć ... a w tej technice tak jest.
Efekt zależy od wielu czynników - od ilości farby drukarskiej, od narzędzia jakim się pracuje, od nacisku tegoż, no i od umiejętności trzymającego toto...
Oto co mi wyszło, w ciągu zajęć wczorajszych :)
Zdjęć sporo bo tyle prac wykonałam... fajna zabawa, jakbyście mieli okazję warto skorzystać.
Podobają mi się te ostatnie - kwiaty, Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiem jaka to cudna zabawa. Moje dzieci w szkole bawiły się ze mną bardzo długo, bo dostalismy z drukarni niezły zapas farby. Obstawiam przedostatni.
OdpowiedzUsuńCzy jest jakaś technika jeszcze, której nie przećwiczyłaś? Szczerze podziwiam talent i pracowitość:)
OdpowiedzUsuńTeż pomyślałam, że pobawię się tą techniką z Zuzią! Muszę tylko zdobyć farbę drukarską.
UsuńNo tak ten komentarz miał być pod komentarzem Danusi :) Ale z jednym okiem ...
UsuńHano sporo jest takich technik. O tej dowiedizałam sie przedwczoraj :)
Świat jednak jest nieogarniony. Piękna jest surowość tych prac.
UsuńNie wiem na czym to polega, skoro w ciągu " wczoraj " tyle tego zrobiłaś. Mi się najbardziej podoba lampa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Super ta technika....Pa....
OdpowiedzUsuńnaftówka i maki -to mnie ujęło najbardziej
OdpowiedzUsuńOgrom prac- znam technikę z podglądania Idy na zajęciach- świetne, naprawdę świetne:)))
OdpowiedzUsuńNaftówka extra:)