Nie zawsze przygotowuję pracę przykładową... niekiedy pozostawiam kreatywność młodzieży i dzieciom.
Ale wiem, że obie grupy wolą zobaczyć co mają wykonać :) jest im wtedy łatwiej ( tak mówią ), ale z kolei trochę to ogranicza ich kreatywność ... zamiast myśleć starają się skopiować. Mam też problem z tym aby ich przekonać do pracy nieśpiesznej... robią tak jakby ich ktoś gonił, albo pracowały na akord. Niestety odbija się to na jakości. Może z czasem zrozumieją, że pośpiech jest konieczny tylko przy łapaniu pcheł ;)
W jakiejś mierze wynika to z tego, że część musi wyjść wcześniej, i oni narzucają to tempo, któremu reszta ulega.
Tym razem koty wykonałam. Mam nadzieję, że uzbieram odpowiednią ilość rolek po papierze toaletowym ;)
Zacznę od tego którego wykonają dzieci ( najmłodsze mają 4 lata )
Ten jak widać wykonany jest z rolki i pokolorowany kredkami.
Rączki i nóżki ma na sznureczkach.
Staram się aby moje prace były wykonywane takimi mediami, jakimi będą pracowały dzieci.
A takiego wykona młodzież.
Ten wykonany jest w dwóch rolek, które pokryte są warstwami gazet, nimi też wymodelowane są kształty.
Na koniec pomalowany farbami.
Takich kotów wykonanych z rolek w sieci jest sporo, bardzo różnie wykonanych.
Myślę, że warto do nich sięgnąć bo można wykonać świetne egzemlarze...
POzdrawiam serdecznie i dziękuję za waszą obecność :)
Nigdy nie widziałam kotków z rolek a te są świetne!!! Moja córcia ma 4 latka, to może i my spróbujemy:))
OdpowiedzUsuńKoniecznie, przy niewielkiej pomocy mamy wykona na pewno :)
Usuńale ten czarny bardzie mi na diabła wygląda niz na kota...
OdpowiedzUsuńalbo to taki diabelski kot! :-)
Może diabelski... koty są różne ;)
UsuńWidziałam sowy z rolek, ale kotów nie Twoje są super. Muszę zapamiętać, pomysł może się kiedyś przydać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To w zasadzie prosty i ciekawy sposób na wykorzystanie rolek do prac z dziećmi :)
UsuńTen pośpiech też był moim problemem jak pracowałam z dziećmi..Chyba dzieci tak mają, u wnuka udało mi się, ale strasznie długo to trwało. Pomysł na kotki ściągam na ferie.
OdpowiedzUsuńŚciągaj, ściągaj ... fajna zabawa :)
UsuńSą świetne!
OdpowiedzUsuńSuperowe:)
Fajnie mają dzieciaki, z którymi pracujesz. Nasz młody był dziś też na feryjnych zajęciach w DK, ale takich świetnych kociambrów nie robił:)
Może ja z nim zrobię?
Zrób koniecznie ... ja z Zuzią też robię różne cudaki dziwaki :)
UsuńRolkowe akcje co jakiś czas wracają i w moich zajęciach z dziećmi.. Robiliśmy i zwierzaczki i albumy i kwiaty :) Bardzo wdzięczny, tani i łatwo dostępny materiał dający mnóstwo możliwości :)
OdpowiedzUsuńPierwszy kotek bossssski - tak fajnie siedzi i tuli to serduszko :) Drugi poważny - jakoś dziś do mnie nie przemawia :)
Ten pierwszy dla maluchów musiał być radosny. A drugi? No cóż mam tam też chłopaków - więc to trochę ukłon w ich stronę. Moze taki im się spodoba :) A dziewczyny zrobią wesołego na tej bazie :)
UsuńBardzo fajny prosty pomysł z dużym potencjałem :))
OdpowiedzUsuńOba koty bardzo mi sie podobają ,ten drugi charakterny i fajnie że taki różny od pierwszego :)))
Dzięki. Fajnie, że gościsz u mnie. A co do charakterności drugiego, o to chodziło aby były różne. Jeden słodki kolorowy drugi nie :)
Usuńsą świetne, super pomysł i wykonanie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFenomenalne.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKoty z rolek super, pomysł kapitalny. Ten na dole to taki "Pan Kot" z klasą:) Ania prowadzi także zajęcia kreatywne połączone z językiem niemieckim z dziećmi w MOK-u i ma bardzo podobne spostrzeżenia o spieszeniu się. To chyba też taki syndrom czasów, że u dzieci trudno o skupienie i koncentrację. Pokażę jej Twoje kiciusie, może się zainspiruje :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że pokaż. Ten pomysł może mieć tysiące odmian :) A przy Ani miłości do kotów... to jeszcze więcej :)
UsuńO tę miłość do kotów też chodzi :) Ja mam 5 kiciusiów (+ kilka ogrodowych na dokarmianie :) ) Ania ma 2 kiciusie już na swoim. Z tym, że jest takie powiedzenie, że "posiadanie jednego kota pociąga za sobą posiadanie kolejnego, więc nigdy nie wiadomo ... W każdym razie zbieramy dla niej na zajęcia rolki, czyli będą koty. Mam już 1 rolkę :)
UsuńKasiu jak wiesz ja nie mam kotów - te które są u nas są kotami Sandry. Wszystki są kotami podrzuconymi , prawdopodobnie wyrzuconymi z samochodów.
UsuńNie jestem kocią mamą ... więc nie wiem jak to jest z tym powiększaniem gromady.
Ale nigdy nie mów nigdy ;)
Ania na pewno stworzy z dziećmi piękne koty :) Fajnie, że chce skorzystać z tego pomysłu :)
Co do rolek, to ja zbieram regularnie ( odkąd prowadzę zajęcia ) bo z rolek można sporo stworzyć... tani kreatywny materiał ;)
UsuńPomysł z kotami rewelacyjny! Ten drugi ma niesamowicie diaboliczny wygląd :-D
OdpowiedzUsuńTeż zbieram rolki od czasu, kiedy prowadzę zajęcia z dziećmi :-D
Chyba każda z nas prowadzących jest rolkomamiaczką ;)
UsuńJa dopiero zaczynam przygodę z warsztatami dla dzieci... i z rolkami:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo powodzenia :)
Usuń