Prosiliście o nie.
W sumie było 6 osób ... cztery panny i dwóch kawalerów.
Kawalerowie sporo młodsi ... brali udział tylko w pierwszym warsztacie i to szybciutko się uporali z tematem.
Dziewczyny pracowały dzielnie, wykonując dwie prace w kompletnie innych technikach.
Zajęło nam to około 4 godziny w sumie, ale podobno goście i solenizantka zadowolone.
Brat solenizantki i jego kolega podobno również.
No to czas na zdjęcia.
Zaczęliśmy od wspólnego warsztatu malowania na porcelanie.
Musicie mi uwierzyć na słowo, że chłopcy też byli.
Nie zdążyłam im zrobić zdjęcia.
Tak wyglądało malowanie z bliska.
A oto rezultat końcowy tego warsztatu.
Kubki dziewczyn.
Chłopcy wykonali kubki z bronią.
Ten poniżej jest Kajtka z pistoletem, jego kolega namalował karabin maszynowy.
Drugi warsztat dotyczył scrapbookingu, dziewczyny wykonały notesiki.
To są maleńkie notesiki, z jednej kartki 30x30.
Reszta to trochę tektury, resztki papieru, i stare karty biblioteczne.
Czyli recykling.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich tutaj zaglądających :)