Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


czwartek, 4 czerwca 2020

Dzisiejszy wieczór

Na kwaśno.
Pastele suche u Tomasza Wełny.
Moje cytryny


Dobrej nocy. 

Kolejny owocowy dzień u Tomasza Wełny.

Dzisiaj pastele suche.
Te lekcje są świetnym sposobem na lenia ... uzależniają,  więc gdy przychodzi czas siadasz i rysujesz lub malujesz.
Tym sposobem mam codzienny trening, na który pewnie sama bym się nie mobilizowała.


Pozdrawiam owocowo.

środa, 3 czerwca 2020

Ciąg dalszy dnia akwarelowego.

Tym razem pełen spontan, każdy co chce i jak lubi.
Zajęcia u Tomasza Wełny.
Jeden warunek, postać ma być z warzyw i owoców.
Jako przykład mieliśmy obraz Arcimboldo, i ten był jako zapowiedź zajęć.
Miałam sobie odpuścić,  bo jak pomyślałam o malowaniu tego...
Ale na szczęście nie odpuściłam.. bo okazało się, że każdy maluje jak chce.
Fantastyczna zabawa, kreatywna...
Przedstawiam Wam Wegetana Vll


Dobrej nocy.

Środa, czyli akwarela...

Smaczna akwarela...
Chociaż pewnie, niektórzy woleliby np kurczaka z różna. 
Pomarańcze wygrywają zdecydowanie kolorystycznie.


A wczoraj malnęłam tak na szybko taki akrylik. 
Tym razem w ramach innego projektu.


Pozdrawiam,  piękny dzień dzisiaj. 

wtorek, 2 czerwca 2020

Dnia wegla

ciąg dalszy.
Wieczorem rysowalismy głowę w perspektywie wg Rubensa.
Nie było łatwo. Te skróty perspektywiczne nie są proste do ogarnięcia.
Moja jest taka


Nieustannie polecam lekcje u p Tomasza Wełny. 

Dziś dzień węgla.

W końcu nabyłam, więc i u mnie dzień węgla.
Zawsze zamiast węgla brałam ołówek, tym razem węgiel.
Temat, jak temat ... nie abym szczególnie lubiła,  ale każdy temat dobry aby ćwiczyć rękę.


Dzięki, że jeszcze ktoś tu zagląda. 

poniedziałek, 1 czerwca 2020

Dlonie

Dziś rysunek.
Kolejny raz dłonie. 
Nie mogłam być na lekcji , dopiero pod sam koniec. 
Zdążyłam narysować tylko ostatnią. 


Drugą narysowałam potem sama, to moja  (dosłownie) dłoń. 


Poza tym dziś rower, 27 km.
Pogoda cudna, dobrze się jechało. 



Pozdrawiam