Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


sobota, 9 listopada 2013

Wariacje na temat

Plastusia...
Wszyscy pamiętamy Plastusia, który mieszkał w drewnianym piórniku Tosi - prawda?
W poprzednim poście pokazywałam drewniany piórnik, który malowałam dla Zuzi. Skoro drewaniany to i wariacja na temat ... musi być :)
Nie jest to Plastuś... bo nie jest z plasteliny... w mojej interpretacji jest to Filcusia... bo z filcu i do tego jest dziewczynką z maleńką torebką :)

Niniejszym przedstawiam Filcusię :)

Nie zamieszkam w piórniku, bo jestem za duża :) ale ołówek mogę Zuzi potrzymać a co...


A tak wogóle to co te dzieci teraz mają na tych piórnikach namalowane to w mojej filcowej głowie się nie mieści normalnie... 


Pozdrawiam 

35 komentarzy:

  1. Jaka śliczna Filcusia :) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Filcusia, sto razy ładniejsza od Plastusia i taka milusia :)
    A tak nawiasem mówiąc, nie lubiłam tej bajki :(
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż nie każdy musi lubić tę bajkę... ale PLastuś był fajny jako pLASTUŚ ;)

      Usuń
  3. U mnie też wywołała uśmiech na twarzy. Będzie na pewno pilnowała dobytku Zuzi. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak sądzę... albo będzie pilnowała tego co będzie miała wokół ;)

      Usuń
  4. Filcusia :)) jest mega słodka :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Filcusia slodka, ja tez mialam Plastusia....

    OdpowiedzUsuń
  6. Co rok wymuszałam na rodzicach kupno drewnianego piórnika, choć wszystkie dzieci miały już takie z dermy i co rok lepiłam kolejne plastusie:)))
    Filcowy zdecydowanie trwalszy będzie i cudny jest:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba nie miałam ani drewnianego piórnika ani
      plastusia... chociaż piórnik to może i miałam...

      Usuń
  7. Tak plastuś to wspomnienie dzieciństwa....Pozdrawiam pa...

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny Filcuś i piórnik cudny, przeoczyłam poprzedni post, więc lecę nadrobić zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama nosiłam w piórniku Plastusia.... takiego ulepionego osobiście ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajna filcowa "odmiana" Plastusia. Filcowa panienka jest urocza.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgrana Trójca Zuzia , Plastusia i Monsterka:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i trójca... ale czy zgrana to sie zobaczy ;)

      Usuń
  12. Ojej! Żona dla Plastusia! :-D
    Jaka śliczna :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żona w tak młodym wieku... chyba, że przyszła ;)

      Usuń
    2. W jakim młodym?? Przecież Plastuś "urodził się" przed drugą wojną!

      Usuń
    3. Fakt, ale nigdy nie wydoroślał ;) jak większość facetów ;)

      Usuń
  13. Plastuś, Kiwaczek... wspomnień czar :) uroczy on

    OdpowiedzUsuń
  14. Słodka Filcusia ma rację - co też dzisiaj dzieci mają na piórnikach. Filcusia ogromnie mi się podoba, a motyw na piórniku, hmmm ... Mogę się nie znać, ale to chyba panna Monster?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to chyba namalowałam ja dobrze, skoro poznałaś ;)

      Usuń
  15. Beatko Plastuś jest wspaniały.

    OdpowiedzUsuń
  16. Urocza jest Twoja Filcusia !!!
    Pozdrawiam Cię serdecznie !!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Słodki ten Twój Filcuś. Moje zerówiaki ostatnio odkryły Plastusia, bo im puściłam kilka odcinków i się zakochały :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Co tu tak cicho? Mam się martwić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie nie... juz wróciłam do domu :) jak się pozbieram to pokażę co nieco :)))

      Usuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)