Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


środa, 17 października 2018

Myślę, że ostatnie

bransoletki ... a moze i widoki też.
Podobno pogoda ma się zmienić, ja tam mogłabym mieć tak przez cały rok :)

Wykonałam kolejne trzy ... tym razem jako przykłady prostych makramowych na zajęcia na UTW.

Pierwsza niezwykle delikatna...


Druga wręcz przeciwnie ... konkretna kolorowa...


Trzecia pomiędzy ... najbardziej elegancka.


I wszystkie razem ...


Pamiętacie?

Żółty jesienny liść
Tyle mi opowiedział,
Dałaś mi go bez słów,
jednak on dobrze wiedział...


Jesień kojarzy mi się nie tylko z koloroami, również ze spokojem ...





Mgłami ...




Na wschody słońca łatwiej się wstaje 





Dom nabiera zupełnie innych barw ...


A i niespodzianki można znaleźć ... np modraki i motyle w październiku



No i nasi bracia mniejsi 




No to Was zasypałam ;)
Pozdrawiam tych co dotarli do końca. Mam nadzieję, że są tacy ;)






niedziela, 14 października 2018

Bransoletki dla dam ... mam.

Pierwsza dla bardzo młodej damy :) Kolorowa, energetyczna, maleńka :)


Druga stonowana, większa oczywiście, bo dla większej damy :)
Z lawą, lubię te kamienie, są szorstkie, matowe, leciutkie.


I trochę tej pięknej jesieni dla Was mam ( mam nadzieję, że tu ktoś jeszcze zagląda :)

Moje okolice, jesienne krajobrazy, a pogoda jak latem :)


Jesienne kolory, nawet tym połamanym lasom dodają uroku.


Moja droga dojazdowa, skąpana w słońcu jesiennym...


Rzepak kwitnący i kolory jesieni ...


pięknie...


Niebo błękitne, a na niebie?


Niby suche, a jakie piękne ...


Kiedyś była tu droga, teraz mocno zarośnięta...


To złamane drzewo też pięknie wygląda ... pochylone 


Malowane słońcem ...


Droga w lesie ... też mocno zarośnięta, takie lubię najbardziej :)
Ale rowerem nie zawsze da się przejechać.


I taki lisek, też sobie spacerował ... nie przeszkadzaliśmy sobie.


A to dzisiaj w porannej mgle.


Wstałam przed wschodem, teraz to oczywiście nie sztuka, bo późno wstaje słóńce ;)


Pozdrawiam jesiennie ... napiszcie co nieco :)


piątek, 5 października 2018

Kolejny raz

mam długą przerwę w nadawaniu ;)
Po prostu trochę mnie nie było w domu, trochę czas mnie gonił .. życie po prostu :)

Robótkowo jak na mnie to nie dzieje się po prostu NIC! Uwierzycie?
Jakieś tam małe cósie od czasu do czasu potrzebne na zajęcia i tyle. Większe projekty czekają sobie na moment, gdy czasu będzie więcej ... a może to nie brak czasu? Może to we mnie jakoś ...

Wczoraj wieczorem powstał taki mały ktoś. Będę miała zajęcia z makramy, to musiałam sobie trochę przypomnieć co i jak. Dlatego do kolekcji dorobiłam maleńkiego konika morskiego :)

Jak widać są sowy, ważka, żaba i konik. Te zwierzaki mnie fascynują ;)
Ale robić je muszę ciągle zerkając na schemat, albo filmik, więc na zajęciach pewnie tylko sowy i biżuty będą.
Albo większe formy.


Kolejny raz byłam u Przyjaciółki w Pieninach. No i kolejny raz wybrałam się na Sokolicę. Tym razem poszłam wcześnie rano, szłam we mgle. W związku z tym widoków po drodze raczej nie było.
Ale takie zdjęcia można było zrobić.


Za to na miejscu miałam spektakl! Na to liczyłam!
Gdy dotarłam wszytko nadal było w bieli.
Tylko sosna ( niestety uszkodzona ) charakterystyczna dla tego miejsca, symbol Pienin można powiedzieć, była widoczna.


I kwiaty we mgle


Za to potem ... spektakl, którego nie oddadzą żadne zdjęcia. To zostaje tylko w sercu i duszy. Wyłaniające się z mgły szczyty, ukazujący się i chowający we mgle Dunajec ...
Wyobraźcie sobie, że w czasie gdy ja czekałam na te widoki, weszło na szczyt kilka osób i nie poczekało! Po prostu weszli stwierdzili, że nic nie widać i zeszli.





Oczywiście byłam nie tylko na Sokolicy, ale wszystkigo nie będę tu pokazywała. 
 Pokażę Wysoką, na której wcześniej nie byłam. 
Widoki warte wędrówki ...




No i Dunajec! Zawsze piękny.


Później dotarłam w Bory , czasu na wędrowanie raczej nie było, ale kilka porannych spacerów udało się zrobić.




Skoro zdjęcia to nie może zabraknąć zdjęć z mojego miejsca, w którym mieszkam. 
Poranek we mgle...


A to moja droga wjazdowa do domu ... albo z  domu raczej, bo od tej strony zdjęcie ...


Pozdrawiam jesiennie :)