Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


środa, 27 kwietnia 2016

Gdy zobaczyłam

u Beaty bransoletkę wykonaną techniką viking knit, zaciekawiło mnie to.
U Beaty był odnośnik do bloga Ani i Huberta, a u nich zobaczyłam jak się to robi. Zobaczyłam i wiedziałam, że przynajmniej podejmę próbę. Tak też się stało.
Wykonałam kilka różnych żmijek ... ale ponieważ nie zajmuję się biżuterią to nie mam tych wszystkich ozdobnych końcówek, no bo skąd. Co prawda u mnie w domu mówią, że ja mam wszystko - ale jednak nie mam.
Znalazłam kilka takich prostych zakończeń ... no to dwie niejako wykończyłam.
Ale na pewno nie będę kupowała nowych, bo właśnie Ania i Hubert pokazałi, że można to wykonać samemu, i ta wersja bardzo mi się podoba - tylko trzeba mieć grubszy drut. Ta metoda mnie zainteresowała - na poczcie czeka już paczuszka ;) Może dam radę.

Na dziś mam dwie bransoletki wykonane z drutu miedzianego beadsmith grubość 0,5.
Ta jest na bazie 10mm splotem podwójnym.
Jest niewielka, jeszcze nie umiem przewidzieć ile muszę upleść, aby wyszła mi w końcowym efekcie długość jaką chcę.
Mogłam ją oczywiście przeciągnąć kolejny raz, pewnie byłaby dłuższa, ale byłaby sztywniejsza.


Ta jest z takiego samego drytu, tyle, że w kolorach jasnego i ciemnego srebra.
Baza ta sama, ale splot pojedyńczy.
Przeciagnięty na cienszą żmijkę.
Miałam takie końcówki jakie miałam ( musiałam uzyskać odpowiednią średnicę źmijki), więc ta z kolei wyszła za długa, musiałam odcinać.


A tutaj obie, widać wyraźnie różnice.


Muszę odłożyć już te druty ... mam do wykonania przykładową pracę na jutrzejsze zajęcia z dziećmi.
Czyli obowiązki, a potem przyjemność.
Pozdrawiam serdecznie zaglądaczy i zaglądaczki.
Dziękuję za każde skrobnięte słowo.

29 komentarzy:

  1. Jesteś niesamowita !!!! Też gdzieś widziałam takie wyroby, ale jeszcze do mnie nie przemówiły Wielkimi Literami!!!!
    Tak trzymaj, są rewelacyjne !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mnie też Wielkimi nie ... ale ja z tych ciekawskich jestem ;)

      Usuń
    2. Zobacz u Beaty, wykonała vikinga i połączyła z peyote ( tak chyba zwie się taki splot koralikowy )bardzo ciekawie to wygląda :)

      Usuń
  2. Jak cudnie sobie poradziłaś! Wygląda naprawdę fajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo, podoba mi się. Możnaby ze srebrnego albo złotego drucika ... ale koszty byłyby inne.
      Ale takie z miedzi podobają mi się również. muszę jeszcze sprawdzić efekt po przyciemnieniu miedzi.
      No i zacznę łączyć z innymi technikami ;)

      Usuń
  3. No proszę....Zdolniacha ...Zwykły drut a wyczarowałaś cudeńka...Pozdrawiam pa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to mnie najbardziej zainteresowało, że zwykły drut a można coś takiego wyczarować.

      Usuń
  4. Czy jest coś czego nie umiesz, ja się uprzejmie "zapytowywuję"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uprzejmie donoszę, że jest ;)

      Usuń
    2. Chyba tylko budowa od podstaw pieca chlebowego, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy;)

      Usuń
    3. No tego to na pewno nie umiem :)

      Usuń
  5. Pięknie wyszło, bardzo udane te "próby" :) I bardzo, ale to bardzo podoba mi się ta z dwóch odcieni srebra, teraz to i ja się zainspirowałam, muszę sobie kiedyś taką poczynić :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojoj przeczytać taki komentarz od Ciebie to jest coś :)

      Usuń
  6. No proszę! Śliczne obie! Ale srebrna ładniejsza! :)

    Też od jakiegoś czasu ciągnie mnie do tego splotu, przymierzałam się już kilka razy do niego, ale jakoś się zabrać nie mogę.. Kiedyś jednak spróbuję, bo lubię próbować i uczyć się nowych umiejętności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, fajnie się plecie :) można nawet podczas oglądania filmu ;)

      Usuń
    2. Niewiele filmów oglądam, raczej czytam książki :) Ale w wakacje może się pobawię :)

      Usuń
    3. No ja też niewiele, ale akurat ktoś mi polecił i sobie włączyłam na kompie ( nie dotrwałam do końca więc nie polecam dalej ) i dało się pleść przy ...

      Usuń
  7. Wyglądają niesamowicie. Bardzo mnie zaciekawia jak je zrobiłaś. Może kiedyś podejmę wyzwanie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie po wizycie w Sowiarni myślałam skąd drut zakupić. Myślę że Viking na wielu blogach zagości dzięki Tobie "próbującej". Efekt rewelacja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę polecam, fajnie się plecie a efekt jak widać super :)

      Usuń
  9. hmmmmm to ciekawa sprawa, że laik robi takie piękne bransoletki.

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyglądają interesującą - zaciekawiły mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widziałam kurs już wcześniej i gdyby nie brak drutu pod ręką, to już bym na pewno spróbowała... pięknie wyszło! Zazdraszczam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja zrobiłam piersze próby tym co pod ręką ale już zakupiłam drucik i te są z niego.

      Usuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)