Mówię o technice viking knit. Poprzednie bransoletki były wykończone gotowymi elementami. Tym razem pokusiłam się o wykończenie moje... czyli oprawa żmijki również wykonana jest ręcznie - znaczy moimi rękoma. Wykończenie samej żmijki i zapięcie wykonane z drutu o grubości 0,8.
Bransoletka wykonana z drutu 0,3 splotem podwójnym.
Całość w kolorze srebrnym z paseczkami w kolorze miedzi.
Wyszła bardzo delikatnie sama w sobie.
Ten rodzaj zapięcia i wykończenia podoba mi się zdecydowanie bardziej niż poprzednie gotowe.
No i ważne - każde może być inne, wystarczy wymyśleć.
To wykonałam wg kursu z Sowiarni - robiłam to pierwszy raz w życiu, więc nie chciałam kusić się na coś wymyślonego.
Jest jeszcze jedna, z podobnym chociaż nie takim samym zapięciem.
Tym razem cała miedziana, splot pojedyńczy, drut 0,5
Tu widać, że splot jest inny :)
Pozdrawiam serdecznie, zapraszam do komentów.
Życzę wspaniałego wypoczynku majowego.
Tylko Ty mogłaś wymyślić takie wspaniałe zapięcie, jesteś wyjątkowa !!!!!!
OdpowiedzUsuńTo pierwsze zdecydowanie zgapiłam ;)
UsuńBardzo ale to bardzo ciekawe bransoletki a zapięcie dodaje jeszcze większego uroku i oryginalności
OdpowiedzUsuńTak myślę, zdecydowanie fajniejsze niż gotowce :)
UsuńTa z miedzianymi paseczkami super, zdecydowanie masz do tego wyczucie :-)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba :) dzięki za wsparcie :)
UsuńAle się rozkręciłaś! :)
OdpowiedzUsuńChyba zakręciłam :) Ale fakt podoba mi się to zakręcenie :)
Usuń