Oczywiście chodzi o zajęcia z dzieciakami w GDK.
Dzisiaj szybko rano wykonałam pracę przykładową i na zajęciach po południu ją wykonywaliśmy. W grupie najmłodszych dzieci. Zastanawiałam się jak sobie poradzą z pleceniem koszyka ... ale okazało się, że poradziły sobie z lekką pomocą w niektórych przypadkach. Szkoda, że nie miałam aparatu, bo prace wyszły naprawdę fajnie. Każda inna oczywiście, jedynym elementem stałym był właśnie koszyk - bez narzucania koloru paseczków. Reszta kompozycji była dowolna.
A dlaczego piszę, że intuicja mnie nie okłamała? Po prostu na zajęciach okazało się, że musimy wykonać za tydzień duuuużo kartek na prośbę dyrekcji - czyli dzieci nie wykonałyby pracy dla swoich mam. A myślę, że szkoda byłoby.
Oto przykładowa praca, którą ja wykonałam :) podnoszę im poprzeczkę prawda?
Dzieci mają od 5 do 9 lat
Pozdrawiam i zapraszam do komentów ;)
Jak dla mnie bomba!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDla pięciolatków to rzeczywiście wyyyysoka poprzeczka, szkoda że nie miałaś aparatu :)Ciekawa jestem szczególnie jak wychodziły im koszyczki.
OdpowiedzUsuńTeż żałuję :) A wiesz, że jedna pięcilatka wykonała sama koszyk bez pomocy ... a niektóre 8 latki kompletnie sobie nie radziły z pleceniem!
UsuńKartka jest piękna. Bardzo jestem ciekawa co dzieciaczki zrobią... dobrze, że maja tyle czasu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ania
Już je wykonały dzisiaj - piszę w poście, że dziś robiły.
UsuńTe, które mamy wykonać muszą być proste, a nawet bardzo proste bo musi być ich dużo - zdaje się, że 70
Zdolne dzieci masz w swojej grupie, jeżeli robią rzeczy wg twoich pomysłów.
OdpowiedzUsuńPrzestrzenny koszyk jest świetny,sama muszę taki spróbować zrobić ;-)
Robią, robią ... często mnie zaskakują. Koszyk prosty w wykonaniu dla dorosłej osoby, a wygląda naprawdę fajnie.
UsuńDzieci mając tak piękny wzorzec na pewno wyczarowały pomysłowe prace, a swoją drogą dyrekcja ma dobrze, że ma takie zaplecze.:)
OdpowiedzUsuńPrace wyszły fajnie naprawdę. A co do tego, że dyrekcja ma fajnie ze mną ... to miałaby gdyby mnie zatrudniła. Ja tam prowadzę zajęcia na umowę "śmieciową" raz w tygodniu. Pierwszy raz ... no nie drugi w zasadzie zgodziłam się wykonać coś poza moimi obowiązkami ... bo ja muszę w domu osobiście wprzygotować materiały do tych 70 kartek i nikt mi za to dodatkowo nie zapłaci. Ale od czasu do czasu można być społecznikiem ;)
UsuńNo no i to konkretnie podnosisz poprzeczkę, ale myślę że pod Twoim okiem dadzą sobie radę ze wszystkim.
OdpowiedzUsuńChciałabym dostać taką śliczną karteczkę :)
OdpowiedzUsuń