Tych nigdy dość. Stąd kolejny pomysł na zajęcia z młodzieżą ... jako przerywnik w pracy z masą papierową.
Co prawda poprzedni bałwankowy przerywnik nie do końca się przyjął ... bo wykonały go tylko dwie osoby, ale ja się nie zrażam ;)
Tym razem pomysł prosty ( jak dla młodzieży ), bez potrzeby obsługi kleju na gorąco, bo to klej na gorąco zniechęcił do bałwanków.
Czyli lampion!
Przy okazji i ja będę miała na zimowe wieczory nowy :)
Taki oto wykonałam ja :)
A tutaj obok mojego są dwa wykonane przez Zuzię i Kajtka :)
Rewelacyjnie sobie z tematem poradzili, prawda?
Pozdrawiam serdecznie zaglądaczy i zaglądaczki :)
Wyszły świetnie! Bardzo klimatyczne:)
OdpowiedzUsuńWieczorową porą fajnie wyglądają :)
Usuńrównież lubię światło świec:) śliczne świeczniki
OdpowiedzUsuńMyślę, że chyba każdy lubi :) chociaż nie jestem pewna :)
UsuńTen pajacykowaty lampion bardzo mi się podoba, słoikowe też bardzo fajne, no i proste w wykonani, bo namalować można wszystko byle to było ażurowe :)
OdpowiedzUsuńPajacykowaty to moje dzieło z gliny :) Ze świecą wygląda super, ale i sam wygląda ciekwaie :)
UsuńŚwietne lampiony :) No, a Twój pajacykowy jest mega!
OdpowiedzUsuńDzięki :) też go lubię :)
UsuńFajny mają klimacik :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam. Teraz muszę znaleźc słoiki ;)
UsuńWszystkie lampiony są przepiękne,zarówno ten gliniany jak i słoikowe.Najważniejsze,że spełniają swoje zadanie.Na pewno ze świeczkami wyglądają super !!!!!
OdpowiedzUsuńTo fakt :)
Usuńfajnie wszyły , ale gliniany je pobija :)
OdpowiedzUsuńNo cóż ;)
UsuńNo super, super robią wrażenie, świetnie nadadzą klimat pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńYour blog is very useful for me,Thanks for your sharing.
OdpowiedzUsuńหนังชีวประวัติ