Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


niedziela, 20 stycznia 2019

Bezssena noc zaowocowała

główkami lalek.
Jak wiecie gdy jest pełnia, ja w zasadzie nie sypiam.
Niekiedy usiłuję zasnąć, tak jak wczoraj ... ale po jakimś czasie wstałam, bo to nie miało sensu.
Poszłam do pracowni i zaczęłam myśleć ... co mam niedokończone?
Jak myślicie? Dużo takich rzaczy mam?
Otóż nie! Okazało się, że nie zostawiam raczej nic na potem.
Ale nie znaczy, że nie znalazłam.
Miałam dwie główki, ufilcowane. Czyli wielogodzinne kłucie miałam za sobą ... teraz tylko skóra i makijaż ...
Po kilku nocnych godzinach taki etap osiągnęłąm.
Tym sposobem zaczyna powstawać para ...
Tak, tak, zaczyna ... bo do końca to jeszcze ho, ho ...

Przedstawiam Wam Polę i Teosia


Pola ma na próbę podłożone włosy blond, ale chyba jednak będzie ruda tak jak planowałam.


Teoś z całą pewnością będzie miał na głowie czapkę, włosy też oczywiście pod czapką będą ;)


Jaka będzie ich historia? Na razie nie wiem. Czy będzie współna? Być może ale nie koniecznie.
Zobaczymy :)

10 komentarzy:

  1. Jak to wygląda wspaniale! Podziwiam wielce Twoją pracę! Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się niezwykle sympatycznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teosia widzę jako sympatycznego gadułę, a Pola to zadziwiona światem marzycielka :)

      Usuń
    2. A wiesz, że być moze ? Jeszcze sie nie zadziało ... czekam aż historia pojawi się w głowie.
      Na razie tworzę ciałko Poli :)

      Usuń
  3. Oj jestem bardzo ciekawa co też za historyjkę wymyśliłaś, bo główki dziewcząt sa boskie. Tylko Beatko jak twoje oczy sie mają jak ty nocny marek jestes i nie śpisz?
    Efekty twojej pracy są zachwycające. Pozdrawiam serdecznie i miłego tygodnia życze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To będzie dziewczynka i chłopiec.
      Historyjki jeszcze nie ma ;) przeważnie powstaje w trakcie powstawania lalki.
      Co do oczu ... no cóż.
      Zresztą zimę mamy jaką mamy i w zasadzie czy w dzień czy w nocy to i tak przy świetle sztucznym trzeba pracować :)
      Ja tylko podczas pełni tak mam, że nie śpię :)

      Usuń
  4. Niesamowite, buźki jak żywe. Te dołeczki, te śmiejące się oczka aż ciężko uwierzyć że to lale, wyglądają jak prawdziwe dzieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. To takie lalki, które przypominać mają dzieci :)

      Usuń
  5. Niesamowite! Cudna, żywa mimika!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za taki komentarz ... motywuje :)

      Usuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)