Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


czwartek, 11 sierpnia 2016

Mały warsztacik i mól książkowy...

Powstały dzisiaj.
Warsztacik powstał spontanicznie ... po prostu zięć przyniósł mi rurę tekturową i zapytał :
Przyda się?
Jasne, że się przyda... dlaczego miałaby się nie przydać?
No i oczywiście dziś się przydała. Została wałeczkiem do koronki klockowej ... oczywiście nie sama. Poza rurą przydała się resztka ( po poprzednim dużym wałku ) karimaty. Poza tym przydała się również resztka lnu, jaka została po obszyciu poprzedniego wałka.
Takim to sposobem powstał mały wałeczek i wraz z koszyczkiem niewielkim tworzą mały warsztacik do koronki klockowej.
Brakowało mi drugiego wałka, coby móc wykonać jakieś maleństwo, gdy na dużym wałku akurat mam upięte ( od dłuższego czasu ) coś czego nie skończyłam ... bo jakoś tak.
A coby nie pokazywać całości na "golasa" to utkał się mól książkowy ... bardzo lubię ten wzorek. Pochodzi z książki Koronki klockowe.

Dosyć gadulstwa, czas pokazać :)
Mój nowy maleńki warsztacik :)


No i mól książkowy, oczywiście jako zakładka do książki...
To oczywiste.


Fajnie wygląda, jak jest w książce ;)


Pozdrawiam serdecznie :)


wtorek, 9 sierpnia 2016

Haft

Riechelieu ... ten rodzaj haftu kiedyś był baaardzo popularny. Sporo serwet i innych prac powstawało w tej technice haftu. Teraz chyba to rzadkość. Chociaż... niedawno prowadziłam zajęcia z tego haftu!
Sama też popełniłam swego czasu sporo prac z tym haftem. Między innymi wykonałam obrazek, dla miłośniczki koni.
Owa miłośniczka jest dziś trochę starsza... co nie znaczy, że przestała być miłośniczką ;)
Obrazek jednak leżał sobie odłożony ... nadal w ramie. Dzisiaj potrzebowałam ramę ... najlepiej właśnie taką odrobinę postarzałą czasem. Nowa nijak mi do tego nie pasowała. Potrzebna była do oprawienia starej pamiątki komunijnej ( z Aniołem Stróżem - takim jaki kiedyś wisiał dawno, dawno temu nad łóżeczkami dzieci.
Niestety nie wykonałam fotki tej pamiątki...
Wyjęłam haft z ramy, oprawiłam Anioła Stróża ...
Haft wyprałam ... i pomyślałam sobie, że przecież jest kolejna miłośniczka koni w kolejnym pokoleniu. Na pewno nie mógł pozostać obrazkiem ... lekko trącił myszką ;)
Ale poduszką i owszem mógł zostać :)


I takim to sposobem 
obraz stał się poduszką :)

Nadal 
na wystawę i spotknie autorskie.


Zapraszam do zapoznania się z tym postem  potrzebna pomoc dla Amelki. 
Świat blogowy zawsze chętny do pomocy - Prawda?
Zajrzyjcie koniecznie!
Ja już zgłosiłam się. :)





poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Zaproszenie na wystawę

ponawiam. Odbędzie się jak już pisałam 9.08 - 16.08 ( być może dłużej )

Moje spotkanie z gośćmi odbędzie się 16.08 o godzinie 16. 

Serdecznie ZAPRASZAM na to spotkanie wszystkich moich blogowych przyjaciół :)
Liczę na WAS :)


sobota, 6 sierpnia 2016

Na specjalne zamówienie

kolejna koszulka.
Tym razem dla fana maszyn rolniczych ... bywają i tacy.
Rozważany był też samochód mcqueen ... ale po zastanowieniu doszliśmy ( wśród grona osób dorosłych ), że z tym samochodem spokojnie można kupić gotowca - jakby co.
Czyli padło na rolnictwo!
Powiem szczerze, byłam odrobinę przerażona ... bo przecież musi być toto podobne do oryginału, w końcu dla fana ma być.
Rozważałam kilka opcji ... ale po zastanowieniu się doszłam do wniosku, że jeżeli mi się uda wykonać podobny to tylko ciągnik! A i tak absolutnie pewna nie byłam.
Koszulkę jak zawsze dostałam w znanym kolorze czyli szarym ... u nas bez nadruku tylko białe, albo szare.
Biała odpadała od razu, czyli szara.

No to upinamy, wyciagamy farby, pędzelki i do roboty. 
Wyszło takie oto :)


Nie pytajcie jaki to ciągnik, i co ma z tyłu bo nie wiem.
Taki co to się zna, powiedział, że widać co to jest, to coś z tyłu ... wierzę mu :)
No i sam ciągnik też oceniony został - jest ok. 


Pozdrówka... 
No i ZAPRASZAM  

czwartek, 4 sierpnia 2016

ZAPRASZAM

wszystkich na wystawę moich prac.
Miejsce wystawy - Biblioteka w Sępólnie Krajeńskim.
Termin - 09.08 rozpoczęcie ... zakończenie jeszcze nie określone ... ale na pewno nie przed 16.09.
Spotkanie z autorem prac - czytaj ze mną... prawdopodobnie odbędzie się, ale termin jeszcze nie znany. Jak tylko się dowiem to poinformuję.
Na tej wystawie będzie można zobaczyć moje prace w kilku technikach. Jak wiecie wykonuję prace w wielu technikach ... może kiedyś będą inne, wtedy zaproszę ponownie.

ZAPRASZAM SERDECZNIE !!!


środa, 3 sierpnia 2016

Nie może tak być

cobym nie pokazała nic malowanego na jedwabiu :)
W końcu i to robię ...
Tym razem pokażę Wam dwa szale ... malowane "spontanicznie" - tak trochę akwarelowo. Bez ograniczeń gutą, bez wyraźnych konturów.

Pierwszy z nich to łąka, z kwitnącymi trawami...
Sam jedwab tym razem nie był biały tylko ecru...





Na drugim są niby kwiaty ... ale kolorystyka przypomina niebo z jego różnymi odcieniami :)
Tutaj sam jedwab był biały :)





Pozdrawiam serdecznie ... tym razem malarsko.


wtorek, 2 sierpnia 2016

To takiego pomysła

miałam, jak mnie zaskoczyło piórko ;)
Wymyśliłam sobie tym razem liść dębu z żołędziami ...
Nie miałam pojęcia wtedy jak wykonam żołędzie, ale od czego jest wyobraźnia.
Oczywiście biżut w technice koronki klockowej, w minimalnym wkładzie viking knit.
Efekt końcowy całości zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Ciekawe czy i Wam się spodoba :)

Ostrzegam będzie sporo zdjęć, nie mogłam się zdecydować, które wybrać :)


Jak widać żołędzie mają czapeczki w technice viking knit :)






Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :) do komentowania :)