główkami lalek.
Jak wiecie gdy jest pełnia, ja w zasadzie nie sypiam.
Niekiedy usiłuję zasnąć, tak jak wczoraj ... ale po jakimś czasie wstałam, bo to nie miało sensu.
Poszłam do pracowni i zaczęłam myśleć ... co mam niedokończone?
Jak myślicie? Dużo takich rzaczy mam?
Otóż nie! Okazało się, że nie zostawiam raczej nic na potem.
Ale nie znaczy, że nie znalazłam.
Miałam dwie główki, ufilcowane. Czyli wielogodzinne kłucie miałam za sobą ... teraz tylko skóra i makijaż ...
Po kilku nocnych godzinach taki etap osiągnęłąm.
Tym sposobem zaczyna powstawać para ...
Tak, tak, zaczyna ... bo do końca to jeszcze ho, ho ...
Przedstawiam Wam Polę i Teosia
Pola ma na próbę podłożone włosy blond, ale chyba jednak będzie ruda tak jak planowałam.
Teoś z całą pewnością będzie miał na głowie czapkę, włosy też oczywiście pod czapką będą ;)
Jaka będzie ich historia? Na razie nie wiem. Czy będzie współna? Być może ale nie koniecznie.
Zobaczymy :)