Kolejny... tak nareszcie spokój i tylko potrzeba opieki... tak więc i anioł od tego jest!!!!
Tak dobrze widzicie, CZARNY ANIOŁ... tchnie spokojem, ukojeniem i bezpieczeństwem... tak myślę i podoba mi się, chociaż sama nie jestem entuzjastką czerni!!!!
Ale tym razem właśnie taki mi powstał, czarny... piękny w tej czerni.
Bardzo mi się podoba.No to co, że czarny??? Może to anioł afrykański?
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Anabel, jasne masz rację, też sądzę, że anioły nie muszą być białe... a nawet wcale mi się z bielą nie kojarzą
OdpowiedzUsuńoj, ten anioł mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPiękny, a że czarny - tak go widziałaś i już :-)
OdpowiedzUsuńJest piękny. Podziwiam talent.
OdpowiedzUsuńJolu :-)
OdpowiedzUsuńSylwko, Noooo...
jelonkaa, witam miło mi
Witam,
OdpowiedzUsuńwpadłam tu na zasadzie "następny blog" i... no własnie i;)
Jestem pod ogromnym wrażeniem, to co robisz z tym paverpolem jest tak piękne, że słów mi wprost brak.
Oglądnęłam wszystkie posty z rzeźbami - tak na początek - reszta będzie oglądana sukcesywnie:)
Dłuższą chwilę zastanawiałam się pod którym postem i co napisać i w końcu tu postanowiłam.... bo anioł opiekuńczy poruszył moją duszę do samego dna... do łez niemal... tak mógłby wyglądać anioł niosący do nieba dzieci odchodzące tuż po narodzeniu... Jestem tego niemal pewna... a wierz mi, wiem co mówię...
Pozdrawiam Cię serdecznie i pozwolę sobie włączyć Twojego bloga do obserwacji:)
Millu, Ciebie poruszył ten anioł, a mnie Twój komentarz... dziękuję za te słowa, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUmieściłam Twój banerek na moim blogu lalkowym... może ktoś się zachęci:)
OdpowiedzUsuńWeszłam tez na Twoje agro... zachęcająco to wygląda... aż żałuje, że tak daleko mieszkam;(
A co do anioła... a może nie ma jeszcze domu... pasowałby mi przy zdjęciach moich córeczek (+)...
Można by go nabyć???
aha... tak mi się zdawało, że już ten poverpol widziałam gdzieś... u mojej koleżanki Aty, przeca:)
OdpowiedzUsuńJasna, że u Aty mogłaś widzieć...świat jest mały. A co do anioła to napisz mi maila ataboh@wp.pl
OdpowiedzUsuń