Tym razem poczarowałam za pomocą farb ... i zamieniłam starą bluzkę na nową i stare spodnie Zuzi na nowe :)
Bluzka taka sobie, w szarościach była... dostała nowy wygląd, pojawiła się na niej dziewczyna w dużych okularach.
Taka oto :)
Okularnica jak się parzy ;)
A bluzka? Jak pisałam taka sobie. Luźna, cieniutka, idealna na letnie upały.
Jeszcze nie wiem, ale może ją jeszcze trochę pozmieniam igłą :)
czyli ... pozszywam tu i tam ;)
Farby i pędzel pobiegały sobie też po Zuzinych spodniach.
Tym sposobem pojawiły się na nich sówki :)
Trochę je podarłam ( spodnie, nie sówki ), bo jakoś mi były za ładne ;)
Już dostałam dwie pary innych do tego typu zmian ...
Pogoda piękna, więc i z aparatem trochę pobiegałam po polach :)
Przed domem też było całkiem ciekawie :)
Pozdrawiam prawie letnio, a na pewno wiosennie :)
Ale super metamorfoza! Sówki urocze, ale to okularnica dziś gra pierwsze skrzypce;)))
OdpowiedzUsuńTo pisałam ja - Gosia okularnica:)))
:) Pozdrawiam Gosię okularnicę ;)
UsuńŚwietnie odnowiłaś odzież. Bluzka jest super. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDzięki pozdrawiam też :)
UsuńKapitalna zmiana, powinnaś się tym zająć na maksa wygląda super :)
OdpowiedzUsuńMyślałam o tym :)
UsuńCudna wiosna u Ciebie. Przemiany ubraniowe świetne, o matko, ale czegóż się spodziewać po prawdziwie artystycznej duszy?
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.:))
Prawda? Wiosna sprzyja takim duszom :)
UsuńAleż ta Twoja Zuzia ma z Tobą dobrze - bardzo fajne odświeżanie, bardzo udane! :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
UsuńWow! super prezentuje sią bluzeczka z dziewczynką, a spodnie z uwagi na sowy to i mojej wnuczce spodobały by sie baaardzo!!! Mnie również podobają się Twoje malunki na odzieży, równie pieknie pokazujesz nature , tę wiosenna Twoja okolicę. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńSowy zawsze są super! Bluzka też wyszła całkiem nieźle. A okolica? No cóż bywało lepiej ... ale ciągle są tu piękne miejsca ... mimo nawałnicy :)
UsuńSuper okularnica.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCudowna metamorfoza. Czarujesz Beatko, czarujesz :)
OdpowiedzUsuń