Irenka, która od dawna marzyła o poznaniu możliwości paverpolu, oczywiście spełniła swoje marzenie!!! Zorganizowała grupę i spotkałyśmy się. Co prawda miało nas być więcej... ale niech żałują ci co nie dotarli. Spotkanie było przemiłe, atmosfera twórcza jak najbardziej... zobaczyłam w realu koronki Ireny, i jak to zawsze bywa zdjęcia nie oddają tego co jest naprawdę. Pomacanie to jest to!!! Nawet dostałam od Irenki frywolitkę na parasolkę dla figury!!! I breloczek z tak misterną koroneczką w środku, że aż dech zapiera...dziękuję!
Z tego wszystkiego zapomniałam, że bardzo chciałam zobaczyć Irenkę w akcji... czyli jak śmiga tym czułenkiem...właściwie to nie zapomniałam, bo ustaliłyśmy, że pokaże, ale potem wyleciało nam z głowy.
Podziwiałam piękne frywolitki Ani z Kuferka, i tu też spotkała mnie miła niespodzianka, dostałam od Ani prześliczne kolczyki - ankars, rodzaj koronki, którą podziwiam od dawna. Dziękuję Aniu.
No i oczywiście podziwiałyśmy niesamowite misterne koronki naszej gospodyni Kasi i jej niesamowite jaja, po prostu koronkowa robota. Kasiu dziękuję za przgarnięcie nas pod swój dach gościnny.
Mam nadzieję, że nasza praca z paverpolem spodobała się, chyba tak bo czas zleciał tak szybko, że nawet o jedzeniu zapomniałyśmy ;-) Pracowałyśmy na słoneczku, co jeszcze bardziej uprzyjemniało sam proces twórczy.
Prace powstały świetne... i jak zawsze moje doznania... praca z paverpolem jest niesamowita pod tym względem, że każda osoba robi pracę w kompletnie innym stylu, styl ten w sposób niesamowity oddaje osobowość ich autora. Zawsze mnie to zaskakuje, chociaż doskonale o tym wiem!!!
Jeszcze raz dziękuję za samo spotkanie, ale również za możliwośc poznania tak niesomowitych ludzi... wróciłam zmęczona ale bardzo zadowolona...
Beatko Tobie też dziękujmy (piszę w imieniu wszystkich)że przyjechałaś do nas,jesteśmy pod wielkim wrażeniem wszystkiego.
OdpowiedzUsuńMoje prace dopiero dziś są twardsze, ale jeszcze muszą doschną. Rozmawiałam z Anią też jest bardzo zadowolona z wczorajszego spotkania.
Musze zrobić zdjęcia i zamieszczę u mnie na blogu.
Beatko jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
Beatko wielkie dzięki za wszystko czego nas nauczyłaś.To było piękne spotkanie a wszystkie rzeczy,które wykonałam dzięki Tobie podobały się moim bliskim wprost nadzwyczajnie.Moja "dama"dostała do rąk dwa malutkie czółenka,kawałek rozpoczętej frywolitki i kazałam jej ćwiczyć a nie tylko siedzieć.Jutro pochwalę się na Kuferku bo nie mam swojego bloga.Jeszcze raz wielkie,wielkie dzięki.
OdpowiedzUsuńanna.l
Aniu rewelacyjny pomysł, dużo lepszy niż książka!!!
OdpowiedzUsuńJakże się cieszę, że i Wam nasze sporkanie się podobało
Gratuluje Nauczającej i Nauczanym.Najważniejsze że wszyscy zainteresowani są bardzo zadowoleni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniale wyglądacie na zdjęciu w tych białych fartuszkach i cudne prace!
OdpowiedzUsuńJuto i z tego właśnie bardzo się cieszę
OdpowiedzUsuńAsiu, dziękuję