I chyba tylko to je łączy... chociaż... jeszcze kolor!!!
Dwie postacie kobiece...
Zacznę od tej...
Siedzi w ogrodzie wśród zieleni, ma przed sobą koszyk... ale wygląda na to, że nie ma pojęcia co w nim jest... zagląda z zainteresowaniem...
Już wie... a wy?
A tak wygląda w promieniach słońca...
I druga postać kobieca.
Babcia, taka jak to kiedyś bywało... robi szal na drutach... a w zasadzie robiła bo jej się przysnęło...
Dziękuję że Was tu widzę pomimo, iż mnie jest mało...
Dobrze,ze zobaczyłam pary tańczące, bo pomyślałabym, ze wpadłaś w moje klimaty, czyli pochylone, zadumane. Powiem, że bardzo, ale to bardzo pieknie wyglądają w Twoim wykonaniu.
OdpowiedzUsuńDanusiu wpadłam ale tylko na moment. W kolejce czekają już ponownie wiotkie i powabne... i jeszcze zupełnie inne ;-)
UsuńI znowu zachwycam się tymi pięknymi postaciami, one są takie dla mnie wzruszające!!! Po prostu
OdpowiedzUsuńPIĘKNE!!!!
Dziękuję, bardzo dziękuję.
UsuńMa się rozumieć, że w koszyku są kłębuszki kordonków i nici :):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Elu, nawet nie wiesz jak mnie cieszy, że jesteś, że zaglądasz. Pozdrawiam
UsuńNo i chyba mój komentarz poszedł w kosmos!
OdpowiedzUsuńTo jeszcze raz:
Beatko! Rzadko u Ciebie komentuję. Nie dlatego, że tu nie przychodzę.
Powód jest inny - ja po prostu nie wiem, jak mam wyartykuować swój zachwyt nad Twoimi pracami. Dla mnie to niedościgłe mistrzostwo.
Powiem Ci jeszcze jedno (ale to sekret!) - większość z Twoich figur poverpolowych wywołuje u mnie lekkie (albo i mocne) spocenie oczu...
Te postaci są tak prawdziwe, tak wspaniale złapane w ruchu... Aż niemożliwe...
No wiesz... TY nie wiesz jak!!!
UsuńZdecydowałam. Zaglądająca najbardziej mnie ujęła. Jest intrygująca. Jednak babcia, tańczący i gnom też super.
OdpowiedzUsuńCiągle oczekuję na następne dzieło. Jesteś niezwykle płodna. Mnie upał odbiera całkowicie chęć do czegokolwiek.
Pozdrawiam.
Jak jest upał, to postacie schną szybciej ;-)
UsuńOoo tak to ciepluchna babuleńka...
OdpowiedzUsuńBabuleńka ujęła mnie za serce... może dla tego, że taki wyrył mi się obraz mojej Babci, zawsze zajętej robótkami ;)
OdpowiedzUsuńJednak obie Panie wspaniałe!
Pozdrawiam
Moja też była w tym typie, chociaż bez robótki w ręku.
UsuńTe postacie naprawdę wyglądają jak żywe. Coś pięknego. I magicznego.
OdpowiedzUsuńPozdr, Boniek.
PS świetnie je fotografujesz.
śliczne obie ... strasznie mi sie podobaja twoje figury pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuń