Zimno strasznie, ale koniecznie chciał dzisiaj. Podobno ma mi coś bardzo ważnego do powiedzenia. Nie mówiłam mamie, bo ona Romka nie lubi. Mówi, że nie pasuje do naszej rodziny! Pytałam dlaczego tak uważa, ale coś kręciła ... że niby nie pochodzi z dobrej rodziny ... a co to oznacza z dobrej? Jego mama jest uroczą kobietą, ciepłą, uczynną, wszyscy ją lubią. Tato pracuje od rana do nocy, aby utrzymać rodzinę. Romek ma 5 - cioro rodzeństwa. Mają co się uwijać, aby na wszystko starczyło. Fakt mają o wiele mniej pieniędzy niż my ... ale przecież niemożliwe, aby mamie o to chodziło ... jak myślicie?
O idzie ... ciekawe, co tak ważnego ma mi do powiedzenia!
Cześć Kasiu! Witaj Romku!
Bardzo jestem ciekawa, dlaczego musieliśmy się właśnie dziś spotkać? Mów szybko, bo zimno strasznie!
Kasiu, pamietasz jak kiedyś rozmawialiśmy o tym, że fajnie byłoby pojechać w góry? Tak lubimy po nich chodzić ... a nigdy nie byliśmy razem.
Wyobraź sobie, że udało mi się zarezerwować nam pobyt w pięknym schronisku, fajnie tam jest i widoki wspaniałe. Musiałem Tobie to od razu powiedzieć, bo bardzo się cieszę, że udało mi się zarobić na ten wyjazd!
Mogłeś mi to przecież powiedzieć przez telefon!
Nie, bo chciałem zobaczyć czy się ucieszysz! Widzę, że nie bardzo Cię to ucieszyło.
Nie chcesz ze mną jechać? Dlaczego?
Oj Romek, przecież to nie takie proste. Mam nagle się spakować i wyjechać?
Pewnie, że tak! Przecież mamy wolny czas ... egzaminy pozdawane, a semestr zacznie się dopiero za tydzień.
No, niby tak ... ale ... co ja powiem mamie? Jak to co powiesz? Przecież chodzimy ze sobą, mama o tym wie. Oboje jesteśmy dorośli, to chyba nie musimy pytać mam o zgodę na wyjazd? A pytałem kilka dni temu, czy masz jakieś plany ... mówiłaś, że nie.
To co stoi na przeszkodzie?
Oj, Romek...
Wiesz co, Ty się zastanów czy chcesz być ze mną, czy nie. Bo wygląda mi na to, że nie bardzo.
Takim sposobem poznaliście kolejnych mieszkańców Dzianinowa. Tym razem młodych ...
Poniżej pokazuję paluszaków na palcach, abyście zobaczyli jaką mają wielkość, albo małość ;) Myślę, że powstanie jeszcze jeden paluszak - dziesiąty. Tyle, że na dziś nie mam pomysłu kim miałby być. Może mi podpowiecie? Bo większość wystąpiła jako pary ... tylko ksiądz nie ma pary. Teraz też musi powstać taki bezparzysty ;) Postanowiłam, że będzie 10 szt!
Pozdrawiamy!
Te podobają mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńZrób jakieś zwierzątko, pieska albo kotka :)
Zwierzątko też by było fajne ... tylko czy umiem?
UsuńZdecydowanie brakuje mi tu dozorcy, czyli tak zwanego ciecia, który to jest bardzo dobrze poinformowany, a do tego uwielbia plotkować. Na koniec załóż sobie wszystkie 10 na palce i ... poproś kogoś by zrobił zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńCieć? A wiesz, że to dobry pomysł:) Jakąś miotłę musiałby mieć :)
UsuńMa się rozumieć, nie chciałam Cię obrażać, podpowiadając tak oczywisty atrybut :)
Usuń:-)
OdpowiedzUsuń