Wykonuję je po to, aby zawisły na naszej tegorocznej choince :)
Wpadłam na nie tylko dlatego, że mam sporo szyszek. Zrobiłam pierwszego i spodobał mi się ... to powstają kolejne szyszaki.
Kiedyś choinki był ubierane w takie samoróbki ... bombki to były pojedyńcze sztuki, a poza tym wszystko się robiło w okresie przedświątecznym. Pamiętam siadaliśmy wokół stołu zawalonego papierami, bibułami, sreberkami itd. i wspólnie robiliśmy ozdoby.
Też chcę włączyć do tej zabawy wnuki ... ale zobaczymy czy starczy czasu.
Na razie te powstały, bo ja nie sypiam w czasie pełni :)
Żółty skrzacik
Aniołek
Mikołaj
Narciarz
Turysta
Zielony skrzacik
Aniołek
Aniołek
Gwiazdka
Śnieżynka
Mikołaj
Przepraszam za jakość fotek ... są robocze na szybko, bo muszę je pochować :)
Pozdrówki ślę ... a wy co zrobiliście w czasie pełni ?
Fajne, zdradź jak robiłas im takie sympatyczne mordeczki:)
OdpowiedzUsuńZ rajstop ;)
UsuńSkrzaty są przeurocze, ważne, że wykorzystałaś taką naturalną bazę jak szyszki.
OdpowiedzUsuńU mnie też się kiedyś robiło samodzielnie łańcuchy i gwiazdki, a potem rynek zalało mnóstwo ozdób. Moja wnusia jest na razie za mała na robótki ręczne, szkoda.
Pozdrawiam cieplutko.:)
Moi już jak najbardziej mogą :) mam nadzieję, że znajdę na to czas :)
UsuńSzyszaki bardzo pomysłowe i fajnie, że każdy inny :)
OdpowiedzUsuńU nas nie było tradycji robienia ozdób choinkowych, moja mama miała dostatecznie dużo innych spraw na głowie. Niestety mnie okres przedświąteczny kojarzy się z nerwówką i harówą, dlatego teraz się odcinam i raczej nie robię ozdób świątecznych. Na pewno zrobię jakieś świąteczne grafiki komputerowe ;)
Jeśli chodzi o sen to fazy księżyca nie mają na mnie wpływu, w tym względzie należę do gatunku susłowatych ;)
U mnie też mama nie robiła ... ale my tak, było nas trochę więc ze starszyzną coś się robiło.
UsuńA nerwówka jak najbardziej z tym mi się też kojarzą święta w domu rodzinnym ... dlatego u mnie jest minimalizm i spokój.
A fazy księżyca na mnie jak najbardziej :) jak widać powyżej :)
Są wyjątkowo urocze. Z czego robisz głowo-paszcze?
OdpowiedzUsuńZ rajstop :)
UsuńSuper pomysł:) Fajnie wyglądają i mordki mają bardzo sympatyczne. A główkę kleisz do szyszki klejem na gorąco czy jakoś przyszywasz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Klejem :)
UsuńTaka choinka będzie boska, jak za dawnych lat.
OdpowiedzUsuńI o to mi chodzi :)
UsuńBardzo pomysłowo...
OdpowiedzUsuńSzyszaki-cudaki - śliczne są! To się nazywa kreatywność.
OdpowiedzUsuńTaką choinkę sobie wymyśliłam :)
UsuńŚwietne skrzaciki.....pomysłowo wykonane.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBombeczkowe szyszunie to świetna zabawa - Twoje wyglądają uroczo :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam ... fajnie się je robi i są urocze właśnie :)
Usuń