Ale coś tam robię... tu i ówdzie... z tego i tamtego :)
Zacznę od gliny... co nieco pokażę :)
Anioł Myśliciel...
ruszył w świat, idzie...
ręce w kieszenie włożył i patrzy... co też te ludzie wyrabiają...
i chyba smutno mu...
głowę pochylił... i duma.
Druga praca to studium głowy... jak na pierwszą taką pracę to jestem zadowolona
No i chodzę na kolejne zajęcia z rysunku i malarstwa...
Tak ciężko chyba nigdy mi się nie malowało...
taki pejzaż wymęczyłam...
Buziaki ślę i proszę o deszcz...
Przyjdzie wiosna na całego, to się pędzel poluzuje trochę;)
OdpowiedzUsuńPiękne prace :) Myśliciel cudowny...
OdpowiedzUsuńTwoimi aniołami trudno się nie zachwycać. Głowa bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńJa jestem zachwycona Twoją gliną. Teraz Beatko zapewne trudny okres dla kazdej z nas. Ale damy radę!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace.
OdpowiedzUsuńjestem pełna podziwu
OdpowiedzUsuńAnioł jak zwykle mnie zauroczył, głowa i obrazek świetne. Pozdrawiam i raczej ci deszczu nie życzę, bo jest zimno i będzie Ci źle na duszy.
OdpowiedzUsuńDeszczu koniecznie ... bo u nas strasznie sucho - jak wszędzie padało to u nas ani kropli :(
UsuńOj, słuchają cię twoje ręce, śliczne rzeczy tworzysz.
OdpowiedzUsuńAnioł myśliciel każe nam pomyśleć nad swoim życiem!
zbiorczo ale jak pięknie pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńcudne te prace, anioł mnie absolutnie zauroczył
OdpowiedzUsuń"mam ręce w kieszeniach a kieszenie jak ocean..." :)
Podoba mi się ta interpretacja...
Usuń