Musiałam wykonać kartkę, więc nie malowałam :)
Po prostu już dłużej nie mogłam przeciągać sprawy. Pomimo ciągłych kłopotów z okiem, kartka musiała już zostać wykonana.
I jest... mam nadzieję, że spodoba się ... trochę mnie nerwów kosztowała... ale jest.
Kartka
opakowanie
i razem... czyli kartka w opakowaniu :)
W ostatniej chwili przed oddaniem zmieniłam wiązanie ... myślę, że tak jest lepiej :)
Sama nie wiem czy ona jest fajna... bo jakoś inna mi wyszła niż zwykle :)
Nie margoli, nie margoli - cudna jest i tyle. Mam nadzieję, że to z okiem, to nic poważnego.
OdpowiedzUsuńFajna, mozesz być zadowolona i do tego takie opakowanie!
OdpowiedzUsuńUważaj na oczko. Miski wyjadą, uszyje fartuszek i zjawiasz się u mnie, ok?
Bardzo chętnie też bym skorzystała z tego zaproszenia ....Całuski pa...
UsuńUleńko to wsiadaj i jedź. Zapraszam.
UsuńW następnym tygodniu najwcześniej ... bo na razie nie jeżdżę samochodem. Biorę leki po których nie powinnam jeździć.
UsuńZ Sępólna po zastrzyku wracam na piechotę ... już nawet sprawdzałam jak mogłabym pieszo do Ciebie - może jednak przyjdę ;)
Wygląda super :) ale mi też często wychodzi inaczej niż zaplanowałam :)
OdpowiedzUsuńFajna. Nawet bardzo:)
OdpowiedzUsuńprześliczna karteczka, dostać taką ręcznie robioną to prawdziwa radość
OdpowiedzUsuńswietny komplecik
OdpowiedzUsuń