Gdyby ktoś też chciał się zapisać... to zapraszam do banerka z boku mojego bloga :) Myślę, że fajna sprawa... bo mobilizuje do czytania, i umożliwia zapoznać się z różnymi książkami.
Ja kilka dni temu zakończyłam czytanie książki Andrew Millera " Oczyszczenie" . Napisana świetnie, rewelacyjne pokazanie postaci, każda ma coś co ciekawi, każda skrywa tajemnicę...
Z tyłu można przeczytać - " Jeśli podobało Wam się "Pachnidło" Suskinda to ta książka Was zachwyci... " powiem tak... Pachnidło ( tylko w wersji książkowej, bo film mnie rozczarował ) mnie zachwyciło ... ta książka mi się podobała!
Z czystym sumieniem polecam... czyta się świetnie, zaciekawia d początku do końca :)))
Zazdroszczę, ja czytuję tylko w wakacje, w międzyczasie tylko literaturę metodyczną.
OdpowiedzUsuń"Pachnidło" czytałam 15 lat temu i o dziwo film mi się podobał, bo uzupełniał klimat, to rzadkie w przeniesieniu na ekran.
Z polecenia skorzystam, choć u mnie kilka pułkowników na półkach.
Córka dała mi dała kiedyś do zrozumienia, że gdybym czytałam 15 min dziennie (na co każdy ma czas) to wiele udało by mi się przeczytać. Ja jednak lubię przykleić się do książki, albo czytać w pociągach lub komunikacji miejskiej, z której ostatnio rzadko korzystam.
Pozdrówki.
Dla mnie film kompletnie nie oddawał właśnie klimatu... kompletnie nie było w nim zapachu... który był wszechobecny w książce... książka to właśnie zapach!!!!
UsuńMnie "Pachnidło" nie urzekło - książka ani tym bardziej film :(
OdpowiedzUsuńps. przypominam o banerku z zagadki kryminalnej:))
JUż wklejam ... zapomniałam i przepraszam :)
UsuńMasz rację, ten kącik mnie też bardzo zmobilizował i chociaż zawsze lubiłam czytać, to ostatnio najczęściej oglądałabym moje czasopisma wnętrzarskie.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.:))
Ja czytam sporo... tyle, że się nie dzieliłam :)))
UsuńJa pochłaniam książki w ilości hurtowej i zawsze wieczorami, kiedy robótki sobie śpią. Nie wyobrażam sobie życia bez książek. Jestem czytelniczką dwóch bibliotek, ale uwielbiam zapach nowej książki. Od czasu do czasu kupuję i wtedy czytając, czuję ten fantastyczny zapach druku. W miesiącu zaliczam ich kilka, ale nie zapisałam się do klubu, bo to zobowiązuje do podzielenia się refleksją, a z czasem u mnie kiepsko, ale chętnie czytam co u Was. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDanusiu to tak jak ja, ale tymi dziesięcioma w roku chyba dam radę się podzielić :)
UsuńNie, to nie dla mnie. Nie dla mnie "Pachnidło" i jego klimaty. Nie dla mnie dzienniczek lektur w jakiejkolwiek postaci. :p
OdpowiedzUsuńCo do dziesięciu... Miesięcznie potrafię, ale żeby rocznie? ;)
Aniu... ja też sporo czytam. Nie zawsze 10 miesięcznie :) Teraz postanowiłam sie podzielić :) kawałkiem tego co pochłaniam :)))
UsuńBeatko, wiem, że sporo czytasz, bo to widać (słychać? O! Czuć! ) na Twoim blogu. W każdym razie z ciekawością popatrzę, co tam aktualnie masz pod poduszką. Samej mi się tylko nie chce pisać. W ogóle jakoś ostatnio to wiesz, jak mi pisanie wychodzi. ;>
UsuńXOXO
Wiem, wiem wychodzi Tobie średnio ;) A szkoda bo chętnie bym poczytała :)))
UsuńJa nie wyobrażam sobie dnia bez przeczytania choć kilku linijek (a na kilku się i tak nigdy nie kończy).... Pożeram książki w ilościach hurtowych - przy łóżku mam papierowe, ale doceniłam wersje elektroniczne, które noszę w komórce, co pozwala mi podczytywać gdziekolwiek jestem - czasem utknę np. czekając, aż dzieci skończą lekcje czy u lekarza w poczekalni... Choć nie ma jak papier pachnący farbą drukarską :)
OdpowiedzUsuń"Pachnidło" mnie zachwyciło... Książka, zdecydowanie książka - jak to ładnie ujęłaś, Beata, w niej był zapach! Film tego nie oddał, choć obejrzałam go do końca... Do książki wracałam już dwa razy, a na pewno jeszcze kiedyś przeczytam...
Dopisuję więc "Oczyszczenie" na listę oczekujących na swoją kolej pozycji :)
Jak fajnie, że chociaż jedna osoba podziela mój zachwyt nad Pachnidłem :) Co nie znaczy, że czytam tylko ten rodzaj książek :) Czytam niemal wszystko... chyba poza kryminałami :)
UsuńAle kilka osoób już mnie przekonywało do przeczytania... może ...
10 rocznie??? :-D To się nie wpisuję w klimat ;-) Mam na koncie od stycznia coś kole 20 ;-)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem ... ale jak wiesz niektórzy nie czytają wcale :)
UsuńJa też mam coś koło 20 w tym roku :)
A "Pachnidło" - nie moja bajka. Ani książka, ani film :-/
OdpowiedzUsuńJa jak wyżej ...
UsuńAle skoro Pachnidło nie to chyba Oczyszczenie tym bardziej nie :)