Bo poza niebieskookim chłopczykiem zaczęłam kolejną główkę. Zakończyłam na etapie, w którym jeszcze wszystko było możliwe ;)
Niech jako dowód będzie, że jak się jej na kursie przyglądałam, to miała być wesoła babcia ;) Ale w domu stwierdziłam, że jednak nie będzie ta głowka pasowała mi do babci... A skoro nie babcia to poleciałam na drugi biegun wiekowy i jest mała dziewczyneczka.
Dziecię w zasadzie... tak myślę. Jak siebie znam to jeżeli nie dostanę runa zaniedługo... to znów coś w tej pozmieniam i okaże się, że jest to kolejny szczupły chłopak ;)
I tak nadal się zastanawiam co wyjdzie w efekcie końcowym ;) ... zobaczymy jak obszyję dzianiną i pomaluję :)
Niestety na dziś nie mam więcej runa, nie mam też dzianiny - więc mam wolne... no i co ja mam teraz robić???
Upał jak diabli... na zewnątrz wyjśc się nie da. W domu mam przyjemnie, bo u mnie w domu chłodno niemal jakbym klimę miała :)
Może sobie pomaluję????
Pozdrówka ślę serdeczne, wszystkim i tym co zaglądają i piszą i tym co tylko zaglądają ... tym co nie zaglądają nie ślę bo i tak nie dowiedzą się ;)