Bo poza niebieskookim chłopczykiem zaczęłam kolejną główkę. Zakończyłam na etapie, w którym jeszcze wszystko było możliwe ;)
Niech jako dowód będzie, że jak się jej na kursie przyglądałam, to miała być wesoła babcia ;) Ale w domu stwierdziłam, że jednak nie będzie ta głowka pasowała mi do babci... A skoro nie babcia to poleciałam na drugi biegun wiekowy i jest mała dziewczyneczka.
Dziecię w zasadzie... tak myślę. Jak siebie znam to jeżeli nie dostanę runa zaniedługo... to znów coś w tej pozmieniam i okaże się, że jest to kolejny szczupły chłopak ;)
I tak nadal się zastanawiam co wyjdzie w efekcie końcowym ;) ... zobaczymy jak obszyję dzianiną i pomaluję :)
Niestety na dziś nie mam więcej runa, nie mam też dzianiny - więc mam wolne... no i co ja mam teraz robić???
Upał jak diabli... na zewnątrz wyjśc się nie da. W domu mam przyjemnie, bo u mnie w domu chłodno niemal jakbym klimę miała :)
Może sobie pomaluję????
Pozdrówka ślę serdeczne, wszystkim i tym co zaglądają i piszą i tym co tylko zaglądają ... tym co nie zaglądają nie ślę bo i tak nie dowiedzą się ;)
Niesamowita ! Zaniemówiłam, poza tym co chcę powiedzieć to nic nie wycisnę z siebie, poza tym z gębą otwartą ze zdziwienia, trudno się gada.
OdpowiedzUsuńMam runo, tylko nie mam 1. talentu, ani 2. Renatki, ani 3. dostępnego kursu, 4 ani pieniędzy nawet gdyby taki był . A umieć takie lalki, to moje marzenie, może kiedyś ... Uściski :)
Czekam na końcowy efekt. Teraz trochę nie na temat, ale u Qrki przeczytałam, że musisz kotkowi zmienić imię, proponuję Shell, czyli Muszla.
OdpowiedzUsuńUściski.
Fakt muszę zmienić... bo Muszla okazała się kotem płci męskiej. Shell też przez moment pomyślałam ale u nas się nie przyjmie ;)
UsuńNa dziś jest Kotem ;)
Beatko, ale będzie cudo. Oczami wyobraźni już ją widzę
OdpowiedzUsuńNo popatrz a ja nie bardzo :)))
UsuńSłodkie dołeczki. To już niech zostanie Dziewczyneczka :-)
OdpowiedzUsuńI to jest fascynujące - że do końca nie wiadomo, co wyjdzie!
OdpowiedzUsuńDla koteczka proponuję Error - w końcu wprowadził Cię w błąd:)
Już zdecydowaliśmy, że będzie nazywał się KOT :)
UsuńJa też widzę roześmianą dziewuszkę a nie babcię :)
OdpowiedzUsuńCzy tą główkę modeluje się na jakiejś bazie? Nie mogę sobie wyobrazić, jak się robi taką twarzyczkę.
Jest to tzw filcowanie na sucho :)
UsuńAle śliczna!!! :) Wg mnie mogłaby z niej zarówno babunia jak i wnusia - wszystko zależy od kreatora. Właśnie to tak szalenie mnie pociąga w tego typu lali- o wszystkim decydujesz samodzielnie, możesz dowolnie puścić wodze fantazji i zawrzeć w tak malusiej postaci całą swoją wrażliwość. Zapewne będzie to osóbka pełna wyrazu i ekspresji. :)
OdpowiedzUsuńBabunia musiałaby mieć choć kilka zmarszcze jednak ;) A na dziś tylko główkuję, więc kreacje będą potem ;)
Usuń