Koszula biała, biel idealna... poza tymi maleńkimi kropkami. Rozrzucone nieregularnie, bo to w końcu plamy a tych się nie planuje raczej - robią się same, przeważnie w miejscach które wolelibyśmy mieć bez ...plam.
Koszula idealna na rozpoczęcie roku szkolnego, do tego na kieszonce maleńki konik ... tylko te plamy...
Pomyślałam ... podumałam ... no i zmieniłam koszulę z białej na białą z czarnymi kwiatkami... rozrzuconymi nieregularnie ale tam gdzie były plamy i tam gdzie pasowało domalować aby było fajnie.
I myślę, że jest fajnie ... właścicielka też tak uważa :) a to najważniejsze. Myślę, że nadal nadaje sie na rozpoczęcie roku szkolnego :)
A Wy jak myślicie? Nadaję się ?
Bardzo się nadaje! Ja też praktykowałam takie sposoby w razie plam, ale nie z takim spektakularnym efektem:)
OdpowiedzUsuńNadaje się:)
OdpowiedzUsuńJest śliczna, myślę że spokojnie nadaje się , tym bardziej że kwiatuszki są w czerni :) pewnie sama bym odziała się w takie cacuszko :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i efekt wyśmienity:) Ja na plamie wyhaftowałam kwiatuszki, bo nie potrafię tak jak Ty :) Pozdrawiam i zapraszam na candy:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na naprawę damskiej bluzeczki :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy w przypadku męskiej koszuli też by zadziałał? :)))
w takim przypadku to może nie kwiatki ;) ale pślady psich łap - dlaczego nie :)
UsuńAz chcialoby się cos zaplamic .
OdpowiedzUsuńbardzo sie nadaje:))
OdpowiedzUsuńPięknie "doplamiłaś" tą koszulę, a nadaje się nie tylko do szkoły :))
OdpowiedzUsuńSuper pomysł....Dostała drugie życie niech szanuje....Pa....
OdpowiedzUsuńŚwietna. Można też zrobić odciski psich łapek ;-)
OdpowiedzUsuńPięknie poplamiona.
OdpowiedzUsuń