Gorąco, słonko grzeje... ale jakby mniej, więc wyniosłam wałek na dwór i pobawiłam się klockami. Nie lego i nie tak kolorowe, ani nie da się nimi zbudować czegokolwiek... ale wykonać można niemal wszystko. A mowa o klockach do wykonywania koronki klockowej. Wystarczy wziąć takie klocki, trochę nici, wałek i tymi klockami polątać odrobinę te nici...
Wykonuję to co wykonuję i cały czas się zastanawiam, czy aby nie robię tego w zbyt małym wydaniu... no cóż zobaczymy ...
W czasie tej pracy ( zresztą już kiedyś jak wykonywałam kolczyki ) doszłam do wniosku, że prościej wykonuje się większe projekty...
Oczywiście to co widziecie to lewa strona pracy, piszę bo nie wiem czy wszyscy wiedzą, że na wałku robiąc widzimy tylko lewą stronę, prawą zobaczę jak odepnę gotową koronkę ... czyli p ozakończeniu zabawy klockami :)
Oto nad czym sobie dziś siedziałam w cieniu drzewa... bo na słońcu oczywiście się nie dało. Zresztą sami wiecie jak jest co tu będę dużo nawijać... no chyba, że nici na klocki ;)
Takie oto maleństwo się robi... niestety rzadko wykonuję cokolwiek klockami, więc idzie mi to powoli... w końcu wszyscy wiemy, że trening czyni...
Pozdrawiam chłodno choć serdecznie :)
Czyżby to był kołnierzyk dla lalki ? Masz rację trening czyni, co widać, a mój wałek z klockami się kurzy ...
OdpowiedzUsuńNo wiesz tak od razu zgadłaś? :)
UsuńBo ja podobno inteligentna jeZdem ;)
UsuńNiektórzy w to wątpią, ale jeśli nie Inteligentna, to wzrokowiec, więc sprawa oczywista :)
jezdeś jezdeś... :)))
UsuńJa też zgadłam! Beatko powinnaś coś przy tym położyć, żeby nam uzmysłowić rozmiar. Wygląda to pięknie.
OdpowiedzUsuńmaleńciuchne toto ... pokażę jak skończę :)
UsuńA ja naiwnie sądziłam, że jesteśmy świadkami narodzin literki "C" ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak Zuzia :)
Usuń