Za nimi przykicały radośnie zajączki, pracowite niesłychanie zobaczcie sami jakie wielkie jaja przytargały...co prawda dziurawe ale wielkość imponująca prawda? Pomimo wykonanej roboty z tymi jajami nadal sie radują... wcale zmęczenia nie widać...ciekawe jak to robią...
A za nimi jak to mają w zwyczaju doturlały sie jaja, 4 wersje tej samej wycinanki - powstało 8 ale bez przesady, 4 podobne to i tak sporo...
No i komu ja miałem to jajo donieść? Kompletnie nie pamiętam, no komu????
Ależ u Ciebie świątecznie, ja w tym temacie jestem jeszcze MOCNO do tyłu. Za to na tapecie mam już komunie :-P Bardzo radosne te wszystkie karteczki :-D
OdpowiedzUsuńWidzę, Aniu, że moje składaki robią wrażenie tylko na tobie... dziękuję, też wolę kartki ambitniejze ale cóż... lepsze takie niż żadne...;-)
OdpowiedzUsuń