Chlebek upiekłam, z kolejnego przepisu. Dostałam przepis od koleżanki z forum. Będzie to kolejny chlebek, który będę piec często. Smaczny, szybki i długo świeży - same plusy. A do tego pięknie wygląda i pachnie.
Tym razem na drożdżach i z pszennej mąki - ale ja na pewno sprawdzę czy można dodać żytnią.
Oto mój chlebek
czujecie jak pachnie :)
Podaję przepis... nie wiem kto jest autorem. Sama go dostałam ...
1 kg mąki typ 550
10 dkg drożdży
1 szkl otrąb lub płatków owsianych
200 g nasion np słonecznika
4 szkl letniej wody
2 łyżeczki cukru
2 łyżeczki soli
Drożdże rozmieszać z cukrem w kubku.
Mąkę, sól, nasiona i otręby wymieszać w misce, dodać 3 szklanki wody, dodać drożdże, dodać ostatnią szklankę wody.Wymieszać, przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia ( około 30 min ). W tym czasie 3 razy przemieszać - ja mieszam dwa razy i po drugim wymieszaniu wkładam ciasto do foremek i w nich dalej rośnie.
Wstawić do nagrzanego piekarnika, piec w temp 220 przez 15 min, potem w temp 200 przez 45 min.
Po wyjęciu posmarowć zimną wodą ... najlepiej ręką.
A potem to już tylko smacznego :)
10 dkg drożdży
1 szkl otrąb lub płatków owsianych
200 g nasion np słonecznika
4 szkl letniej wody
2 łyżeczki cukru
2 łyżeczki soli
Drożdże rozmieszać z cukrem w kubku.
Mąkę, sól, nasiona i otręby wymieszać w misce, dodać 3 szklanki wody, dodać drożdże, dodać ostatnią szklankę wody.Wymieszać, przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia ( około 30 min ). W tym czasie 3 razy przemieszać - ja mieszam dwa razy i po drugim wymieszaniu wkładam ciasto do foremek i w nich dalej rośnie.
Wstawić do nagrzanego piekarnika, piec w temp 220 przez 15 min, potem w temp 200 przez 45 min.
Po wyjęciu posmarowć zimną wodą ... najlepiej ręką.
A potem to już tylko smacznego :)
Beatko, wrzuć przepis.
OdpowiedzUsuńsmakowity
OdpowiedzUsuńu mnie też dziś smakowicie bo o placku drożdżowym :)))
OdpowiedzUsuńzapraszam i pozdrawiam :)
Zazdroszczę,że macie czas na takie rzeczy, ja tylko w pracy i w pracy, w domu też wczasowicze, całe miasto opanowane przez wakacyjny tłum.....pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńPachnie cudnie :D
OdpowiedzUsuńZ żytnią pół na pół z pszenną na pewno wyjdzie :D Ja tak przerabiam każdy przepis :D Bo nie jest jeszcze za ciężki i ładnie wyrasta... Sama żytnia nie przy każdym się udaje...
Dzięki Beatko... no to następny z tego przepisu będzie pszenno - żytni.
UsuńPiekę już taki pszenno - żytni na zakwasie..
Uwielbiam domowe wypieki....ja też sama piekę....całuski pa...
OdpowiedzUsuńoch ...a ja tak dawno nie piekłam domowego chlebka:))))))))))
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie i fotogenicznie.
OdpowiedzUsuńJa po raz drugi będę piekła z razowej nieoczyszczonej i na zakwasie. Taki najbardziej lubię i na dodatek nigdzie nie można dostać, tylko dlatego piekę.
Pozdrówki.
Też taki piekę... ale ten też jest smaczny... i dla odmiany piekę i ten :)
UsuńPiękny!!! Ja najczęściej piekę pszenno-żytni na zakwasie. To nasz ulubiony chleb:-)))
OdpowiedzUsuńUściski
Asia
Mniam, mniam. U mnie króluje zakwasowy z mąkami pełnoziarnistymi.
OdpowiedzUsuńTak jak pisała Tobatka na drożdżach samo żytko nie pójdzie. Za ciężka ta mąka. Ale pół na pół powinno byc OK.
Dołączam do prośby o przepis, bo czasem nie ma czasu na zakwaskowy, albo chciałoby sie jakiejś odmiany :)
Wszelkiej pomyślności
Ja także piekę zakwasowy... ale zgadzam się, nie zawsze jest czas na taki chlebek.
UsuńA na ten to spokojnie, szybko smacznie i też pachnąco. No i jest odmiana :)
Uwielbiam domowy chlebek:)
OdpowiedzUsuńPiekę na zakwasie,ale Twój przepis zanotowałam również.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń