W starej wersji była tam szybka, ale zawsze chciałam się jej pozbyć. A teraz gdy kredensiki stoją w pracowni, szybka kompletnie nie jest na miejscu. Zwyczajnie chowam w nich różne różności... nie zawsze w dekoracyjnym wydaniu.
Postanowiłam wymienić je na len... szary ze starych wojskowych worków z odzysku.
Czeka mnie jeszcze wykończenie dolnych szafek... oczywiście w tym mebelku, bo drugi ciągle jest nietknięty.
Widzisz? Pięknie wychodzi! Jaka to farba? Anne Sloan?
OdpowiedzUsuńHana nie mam pojęcia co to Anne Sloan :)
UsuńTo jest dulux ... a odcień to już moja mieszanka :)
Ciekawa jestem całości, chociaz wiem,że będzie ślicznie.
OdpowiedzUsuńNo masz, a przecierki jak zrobiłaś? Anne Sloan to farby straszny wypas i takaż cena! Pokażesz kredensik w całości?
OdpowiedzUsuńPrzecierki, to najpierw farba Maimeri akrylowa ( z artystycznych bo taką mam ) potem świeca, farba Dulux i papierem ściernym przetarłam... a potem wosk :)
UsuńOczywiście pokażę, jak wykończę dolne drzwi :)
Beatko -brawo:))) prawda,że wcale to takie nie trudne?????? ale podoba mi się z tymi szarymi szufladkami i lnem:))
OdpowiedzUsuńTen kolor szuflad to i dla mnie zaskoczenie biorąc pod uwagę jakich kolorów farb użyłam ;)
UsuńBędzie piękny!!! To już widać...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wspaniale to wygląda, pokaż cały :)
OdpowiedzUsuńPokażę jak skończę ... dolne drzwi ciągle w proszku :)
UsuńPokażę jak skończę, dolne drzwiczki nadal nieskończone.
UsuńAle jestem ciekawa. Pobiorę u Ciebie nauki to i moje przerobię.
OdpowiedzUsuńFarby i inne produkty Anne Sloan to jest to co tygryski......
OdpowiedzUsuńZnam, byłam na warsztatach i wiem co piszę - polecam:)))
Takie obawy miałaś przed dużymi gabarytami, a tu proszę jak przetarłaś cudnie:))