Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


niedziela, 17 kwietnia 2016

Na ostatnich

zajęciach z rysunku i malarstwa dostaliśmy zadanie - namalować obraz z zastosowaniem farb metalicznych.
Powiem szczerze, nie byłam pomysłem zachwycona... ja farby metaliczne stosuję tylko do złocenia przedmiotów lub rzeźb.
Ale zadanie podjęłam ... można było wykonać jakąś kopię, ale ja kopiować nie lubię i nie umiem - zdarza mi się inspirować jakimś obrazem. Tym razem nie inspirowałam się, a jednak przypomina mi obrazy Beaty Raczyńskiej ... które zresztą bardzo lubię. Mój jest kompletnie inny, bo Beata maluje swoje akwarelami, pięknie je rozmywa, są delikatne... cudne. A jednak mi przypomina jej prace.
Postanowiłam namalować anioła ... tym razem nie oleje, ale akryle bo farby metaliczne mam akrylowe.
Wykonałam sobie lekki szkic i zaniosłam na zajęcia ... ale po drodze jadąc samochodem pomyślałam, że możnaby wynać jeszcze jakąś fakturę pastą strukturalną. Oczywiście nie zabrałam, bo pomysł narodził się w drodze. Czyli kolejne zajęcia bez malowania.
Po powrocie do domu nałożyłam pastę i mikrokulki. No i sobie schło. Spoglądałam nań przechodząc i myślałam sobie, że w takiej formie mi się podoba, a wcale nie miałam pewności, że po zamalowaniu nadal tak będzie.
Dzisiaj rano przyszedł na niego czas ... miałam tylko wykonać część, a resztę na zajęciach. Oczywiście wyszło jak zawsze ... czyli nie ma obiadu, ale jest obraz ;)

Oto mój anioł ... 


No i co ja będę robiła na kolejnych zajęciach???


30 komentarzy:

  1. Coraz bardziej jestem przekonana, ze nie ma dla Ciebie rzeczy niemożliwych. Ja też jestem zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  2. Beatko, na pewno coś wymyślisz, bo ty nie umiesz się nudzić ;-D
    trochę sutniasty ten anioł amoże kolor blue implikuje takowe wrażenie...a na pewno jakoś zadumany...
    jak to anioły ... :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście wymyśliłam :) A Anioł zadymany, lekko nostalgiczny ... ale czy my wiemy jakie one są naprawdę?

      Usuń
  3. Na kolejnych zajęciach Beatka malnie sobie drugiego anioła, bliźniaczego w odbiciu lustrzanym, ten jest cudny i ślicznie by się prezentowała taka para :)
    Buziak :)
    Ps. Masz bardzo tolerancyjną rodzinkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie malnie, nie malnie ... bo nie ma już takiego podobrazia... ;)
      A co do rodzinki ... nie mają wyjścia, zresztą bozia każdemu dała dwie rączki a ja chętnie zjem obiad ugotowany i podany do stołu ;)

      Usuń
    2. To ja też poproszę do biureczka pod oknem :)

      Usuń
    3. Ja nie twierdzę, że zawsze dostaję ten obiadek, jak nie robię sama ... ale niekiedy dostaję :)

      Usuń

  4. Jesteś Cudownym, " tytanem " twórczym. Podziwiać można wszystko i zachwycać się nieustannie. Anioły kocham , a Twój jest Boski!!! Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz jak mnie ogarnie to nie robię niemal nic innego - a jak mnie leń ogarnie to też nie robię ... tyle, że nic nie robię ;)

      Usuń
  5. Następna zdolna bestia na mojej drodze :)
    A co do puddingu to naprawdę łatwizna, zachęcam do wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy od czego ... w gotowaniu nie ;)
      Fajnie, że wpadłaś :)

      Usuń
  6. Cudowny, bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały, piękny - nieziemski :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Od razu skojarzył mi się z Beatą, jednak jak widać Twój, bo nieco przypomina mi gejszę, taki bardziej orientalny.
    Nie wiesz co tam u Beaty? Długo się nie odzywa. Uwielbiam jej twórczość słowną. Zawsze kojarzy mi się z ukochanym Nałęczowem.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beaty anioły przypominają urodą ją samą. Ten nie jest do nich podobny z urody ... jest mój.
      Faktycznie mało jej, sporadycznie widać ją na FB. Nie wiem co u niej dokładnie.

      Usuń
  9. Jestem zachwycona tym aniołem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie ma obiadu, ale jest obraz - po niewielkiej modyfikacji jak bym siebie słyszała :))) Kocham tę dewizę :D

    OdpowiedzUsuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)